Blisko trzy godziny gadania i dalej w lesie. Prezydent i radni podzieleni w sprawie nowego sposobu naliczania opłat za śmieci
W sprawie opłaty śmieciowej jedno jest pewne: obecny system poboru jest nieszczelny, część mieszkańców unika opłat, przez co wpływy nie pokrywają kosztów. Trzeba wypracować nowy. Głosy w radzie miasta są jednak podzielone. Konkretnych wniosków nie ma, a rozmowy wzbudzają bardzo wiele emocji. - W tej konkretnej sprawie niech zadecydują mieszkańcy - stwierdziła radna Anna Szukalska. Prezydent potrzebuje czasu.
- My musimy zebrać tę daną kwotę (9,5 mln zł rocznie). Temat nie jest zamknięty i na pewno dziś go nie zamkniemy. Pogłowne byłoby dobre, gdyby wszyscy solidarnie zrzucali się na ten system - stwierdził prezydent Mirosław Lenk. Jak się okazuje największy problem jest właśnie w tym, że na początku funkcjonowania nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi do opłaty śmieciowej zadeklarowało się 48 tys. raciborzan. Teraz jest ich 4 tys. mniej. - Nie mamy ani narzędzi, ani podstawy prawnej, żeby kogoś skontrolować - tłumaczył prezydent. - Nie demonizujmy tej opłaty. Ktoś kto pali papierosy wydaje na nie codziennie 16 zł - dodał.
Radna Anna Ronin uważa, że temat nowego sposobu naliczania opłaty śmieciowej jest tematem zastępczym. - Czy moi koledzy zastanawiali się może dlaczego my teraz rozmawiamy o nowym systemie opłat? Czy nie miało być tak, że działanie RIPOK-u miało usystematyzować opłaty? RIPOK jeszcze dobrze nie ruszył, a my już rozmawiamy o podwyżce - mówiła Ronin. Leszek Szczasny przytoczył natomiast przykład Gniezna, gdzie strażnicy miejscy kontrolują deklaracje śmieciowe i znajdują sporo rozbieżności. Sprawdzenia deklaracji i przeprowadzenia kontroli w celu znalezienia uchylających się od opłat mieszkańców domagała się również radna Zuzanna Tomaszewska.
- Opłata śmieciowa to podatek zależny od miasta, dlatego jest tyle dyskusji - stwierdził radny Zbigniew Sokolik. Natomiast Franciszek Mandrysz podał pomysł konsultacji z sąsiednimi miastami. - Żory, Wodzisław Śląski, Rybnik, Gliwice - zapytajmy jak to u nich wygląda - przekonywał radny.
Jak zauważyła Anna Szukalska głosy w radzie są podzielone i najlepiej byłoby zapytać o opinię raciborzan. - W tej konkretnej sprawie niech zadecydują mieszkańcy - mówiła. - Do 5 lat będziemy mieli jedne z najtańszych opłat w Polsce - zapowiedział wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Prezydent zapowiedział, że przyjrzy się miastom, które prowadziły kontrole przy pomocy straży miejskiej. - My już przeprowadziliśmy taki eksperyment na kilku ulicach - mówił Krzyżek. - Sprawdziliśmy deklaracje ze stanem faktycznym. Na mojej ulicy brakowało 11 osób - dodał. Po rozmowie z wiceprezydentem mieszkańcy ci zaktualizowały deklaracje.
Żadne wiążące decyzje dziś nie zapadły, ale pewne jest, że coś zrobić trzeba, bo już w tym roku zabraknie ponad 700 tys. by system się zbilansował.
sipru
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany