Panowie prezesi zaczęli ze sobą rozmawiać
Obsługa linii podmiejskich, wspólna baza warsztatowa, wspólne zakupy paliwa, a może i wspólny bilet - szefowie PK i PKS zaczęli ze sobą rozmawiać.
PK to miejska spółka, PKS - powiatowa. Dwóch raciborskich przewoźników działa na jednym, lokalnym rynku, konkurując nieraz o tego samego klienta. Prezydent Mirosław Lenk i starosta Ryszard Winiarski szukają pomysłów na dobrą współpracę obu spółek. - Prezesi w końcu zaczęli ze sobą rozmawiać. Puściły lody. Szukają najlepszych rozwiązań - mówi prezydent i podkreśla, że łączenie obu przewoźników nie wchodzi na razie w grę. - To melodia przyszłości - dodaje. Wraz jednak z kurczeniem się liczby ludności w powiecie dźwięk tej melodii będzie coraz głośniejszy. PKS ma możliwości wejścia na sąsiednie rynki. Robi to z powodzeniem w powiecie wodzisławskim. PK koncentruje się na Raciborzu. Miejski przewoźnik ma jednak kłopoty. Niedawno pozbył się obsługi wywozu odpadów. Spółka z Płoni musi znaleźć docelowy model i obszar działania. Ma ogromną, zdekapitalizowaną bazę przy ul. Adamczyka. Staje się niekonkurencyjna na rynku pracy. Nie generuje zysków.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany