Waldek. Masz mój telefon!
Waldemar Świerczek na wczorajszym spotkaniu w Brzeziu przekonywał prezydenta Mirosława Lenka, że utworzenie w Brzeziu rady dzielnicy, to doskonały pomysł. Argumentował, że mieszkańcy mieliby większy wpływ na to, co dzieje się w ich otoczeniu. Jednak od głowy miasta usłyszał stanowcze NIE.
Brzezie to największa dzielnica Raciborza i zdaniem Waldemara Świerczka przydałaby się jej rada dzielnicy. Na wzór tych, które działają w sąsiednim Rybniku. Usłyszał jednak od prezydenta stanowcze nie. – My nie mamy układu dzielnic. Tylko dwie z nich, wasze Brzezie i Markowice, spełniają funkcję samodzielnej dzielnicy – argumentował. Jednak dla Świerczka prezydent był niezbyt przekonywujący. – Dzięki radzie mieszkańcy mieliby większy wpływ na to, co się w niej dzieje – nie dawał za wygraną pomysłodawca. Wspomniał, że byłoby więcej osób, które nadzorowałyby chociażby remont dróg, czy spisywały usterki wymagające naprawy.
– Takich inspektorów nadzoru było ze sto przy remoncie mojej ulicy (Kołłątaja). Każdy wiedział lepiej. Dla jednego ulica była za wąska, dla drugiego chodnik za szeroki. A jak skończyli, to każdemu nagle się podobało – wspominał prezydent. Dodał, że rady działające w Rybniku zajmują się głównie kulturą i rekreacją, a w Raciborzu to zadanie dla LKS-u, OSP czy szkoły. – Kiedyś w Brzeziu był sołtys Mandrysz, który spisywał, a następnie zgłaszał w urzędzie wszystkie niedociągnięcia. Teraz też by się ktoś taki przydał – podkreślał Świerczek.
– Waldek masz mój telefon? Chodź, notuj i zgłaszaj mi problem – podsumował Lenk. Wspominając, że w Studziennej mieszkańcy chcieli utworzyć ośrodek kulturotwórczy, bo skarżyli się, że nie mają gdzie pokazywać swojej kultury. Na to przedsięwzięcie prezydent też się nie zgodził. Twierdził, że jest o wiele więcej ważniejszych rzeczy do zrobienia. Chociażby nowe nawierzchnie dróg i chodniki, o które apeluje każda z dzielnic.
– Mamy przecież radnego Gawliczka, który zrobił więcej niż jego czterej poprzednicy i jemu możemy zgłaszać problemy. Po co od razu radę tworzyć – dodał na koniec jeden z mężczyzn obecnych na spotkaniu.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany