Dr Piotr Sput odznaczony medalem Komisji Edukacji Narodowej

Raciborski nauczyciel Piotr Sput został odznaczony w Katowicach przez wicewojewodę śląskiego Piotra Kołodziejczyka oraz Śląską Kurator Oświaty Urszulę Bauer Medalem Komisji Edukacji Narodowej. Medal ów jest najwyższym odznaczeniem resortowym, nadawanym przez Ministra Edukacji Narodowej.
Nadaje się go nauczycielom, ludziom związanym lub zasłużonym dla edukacji, w szczególności nauczycielom legitymującym się wyróżniającą się działalnością dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, inicjującym i podejmującym nowatorskie formy i metody pracy edukacyjnej, także mającym duży dorobek naukowy oraz społeczny w obszarze oświaty i wychowania, współpracy szkół, uczniów z innymi instytucjami, organizacjami i związkami.
Jak doszło do przyznania medalu?
Otrzymałem poprzez związek zawodowy ZSS „Solidarność” propozycję otrzymania kilku wyróżnień do wyboru. Niektóre były związane z dużymi gratyfikacjami pieniężnymi. Nie chciałem żadnego, nie jestem osobą przykładającą do odznaczeń jakiekolwiek znaczenie, szczególnie, że wiem, jakie kanalie dostawały różne odznaczenia w przeszłości. Potem jednak zorientowałem się, że to nie jest medal dla mnie, tylko dla wszystkich nauczycieli, którzy nie są dyrektorskimi pupilkami i nigdy nie są przez nich nominowania do żadnych nagród. A znam takich wielu. To przełamało opór i napisałem wniosek na Medal KEN, którego nadanie nie wiąże się z nagrodą pieniężną. Napisałem samą prawdę, co robię w szkole i poza nią. A z prawdą to jest tak, jak mawiał minister od brudnej roboty kilku królów Francji i cesarza Napoleona Charles-Maurice de Talleyrand-Périgord „Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda”. Pisząc prawdę, np. w artykułach na portalu NaszRacibórz.pl, zawsze muszę się liczyć z hejtem różnych lokalnych blogersów, zgodnie ze znaną maksymą „uderz w stół, a nożyce się odezwą”. W tym wypadku Pani Minister Edukacji Narodowej uznała, że moja prawda jest wystarczająca do nadania mi wspomnianego Medalu.
Jakie znaczenie dla Ciebie ma to wyróżnienie?
Tylko jedno, o którym już wspomniałem. Że można otrzymać za swą pracę, także za stanie w prawdzie, najwyższe odznaczenie resortowe bez dyrektorskiej łaski czy nominacji. Medal nie jest dla mnie, dedykuję go wszystkim tym, którzy na co dzień przeciwstawiają się w szkole różnym patologiom, mobbingowi i zarządzaniem szkołą jak folwarkiem, co staje się coraz powszechniejsze. Tych nauczycieli należy wspierać, także poprzez nagrody i medale, których nie mogą się spodziewać od dyrektorów.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany