Zmarł Alois Cwik. Samorządowiec, autor monografii Bieńkowic
Urodzony w 1934 roku Alois Cwik to były prezes bieńkowickiej RSP, samorządowiec, autor wspomnień i szkiców poświęconych rodzinnej miejscowości. Jego opus magnum to monografia Bieńkowic wydana drukiem w 2009 r.
Rodowity bieńkowiczanin, w latach 1976-1999 prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Bieńkowicach. Aktywny działacz społeczny. W latach 1961-1969 radny Gromadzkiej Rady Narodowej w Bieńkowicach i Tworkowie. W latach 1978-1988 radny Gminnej Rady Narodowej w Krzyżanowicach, a w latach 1994-1998 radny Rady Gminy Krzyżanowice. W latach 1960-1975 członek władz Kółek Rolniczych, także na szczeblu centralnym. W latach 1966-1978 informator Głównego Urzędu Statystycznego. Pasjonat historii, szczególnie regionalnej, badacz dziejów i kronikarz miejscowości. Autor książki pt. "Bieńkowice wczoraj i dziś". Pracował nad nią przez całe życie zawodowe, zbierał dokumenty, zdjęcia i artykuły na temat Bieńkowic i okolic oraz relacje mieszkańców, również tych którzy wyjechali do Niemiec. Jednak dopiero po 1990 r., kiedy nie było już cenzury, zajął się badaniem przeszłości wsi na poważnie. Od końca wojny minęło wiele lat, starsze pokolenia wymierały i zbieranie informacji nie było już takie łatwe. Pan Cwik zaczął od wgłębiania się w literaturę. Przeczytał historię archiprezbiteratu raciborskiego ks. Augustyna Weltzla i dostrzegł, jak kiedyś skrupulatnie odnotowywano wszystkie fakty. To go zafascynowało i jednocześnie zmobilizowało do pracy. Zasłyszane przy różnych okazjach informacje zaczął spisywać. Posegregował wszystkie wycinki z gazet, kserokopie książek. Zaczął docierać do najstarszych mieszkańców pytając o fakty z przeszłości. Ludzka pamięć jest jednak zawodna i nie zawsze wszystkie wydarzenia da się odtworzyć. Dużo pomogła mu znajomość z ks. Franciszkiem Pawlarem, byłym krzanowickim proboszczem, który już jako emeryt zamieszkał w swoim domu w Bieńkowicach. Pan Cwik spędził z nim na rozmowach wiele czasu, a materiały historyczne, które zbierał ksiądz Pawlar były "kopalnią" informacji. Przydały się także lata nauki w niemieckiej szkole, kiedy teksty drukowano w tzw. gotyku, więc i najstarsza historia Bieńkowic dla Aloisa Cwika nie kryła tajemnic. Książka została wydana w grudniu 2009 roku.
Za FB/Bieńkowice Szymon Piechaczek
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.