Prezydent RP Andrzej Duda w Raciborzu. Było o Odrze, polskim ruchu narodowym i smogu
Członkowie klubu Gazety Polskiej w Raciborzu, sympatycy prawicy, siostry zakonne, księża, a także samorządowcy związani z prawą stroną sceny politycznej w Raciborzu stanowili dziś główne audytorium na spotkaniu z prezydentem RP Andrzejem Dudą w Arenie Rafako. Była to historyczna wizyta głowy państwa w naszym mieście. Przed halą doszło do niewielkiego protestu obrońców konstytucji. Obszerna relacja wideo w HD i foto.
W Jahrance odbywa się dziś posiedzenie klubu PiS, na którym partia rządząca z Jarosławem Kaczyńskim na czele omawia strategię przed wyborami do europarlamentu i Sejmu. To dlatego w Arenie Rafako zabrakło dziś posłów z regionu, nie licząc Czesława Sobierajskiego, który zwykle nie opuszcza raciborskich wydarzeń. Byli za to nasi lokalni samorządowcy związani z prawą stroną sceny politycznej i jedyny reprezentant drugiej - starosta raciborski Grzegorz Swoboda. Przyjechał też wojewoda śląski oraz członek zarządu województwa Michał Woś.
Przed spotkaniem z mieszkańcami w Arenie Rafako (miejsca było dla znacznie większej liczby uczestników) prezydent Andrzej Duda, który przyjechał do Raciborza bez małżonki, rozmawiał z prezydentem Dariuszem Polowym i radnymi o sprawach odrzańskich. Do nich też nawiązał w swoim przemówieniu D. Polowy, wskazując, że Racibórz, stojąc teraz blisko prawicy, chce skorzystać na wzroście polskiej gospodarki, widząc się w przyszłości jako miasto z portem.
Prezydent Duda pogratulował Raciborzowi wyboru prezydenta miasta oraz średniowiecznych praw miejskich, z metryką starszą niż krakowskie. Ubolewał, że w 1918 r. Racibórz nie posmakował niepodległości (jako Ratibor pozostał w granicach Niemiec). Potem było dużo o polskim ruchu narodowym w Raciborzu i na Śląsku, o polskiej świadomości narodowej i racji stanu, polskiej pomyślności pod rządami PiS i osiągnięciach w walce z emisją CO2. Prezydent Duda zalecił, by nie wrzucać do kotłów śmieci, stawiać na aktywny wypoczynek, a sobie życzył, by pod koniec jego kadencji Polacy mówili, że dla nich przyniosła ona polepszenie jakości życia.
Nie było o problemach polskiej polityki, ani spotkania z mediami (poza TVP przyjechał też TVN). Prezydent nie powiedział nic, co mogłyby komentować media. Za to wszyscy obecni mieli okazję, by zrobić sobie z prezydentem selfie. Kto chciał, ten uścisnął dłoń głowy państwa.
Spotkaniu, na patriotyczną nutę, przygrywała orkiestra Plania. Były poczty sztandarowe ze szkół i służb mundurowych.
Nie obyło się też bez protestu, do którego doszło przed Areną Rafako.
Przygotowano też prezent - kosz raciborskich produktów oraz kopię kart dominikańskiego graduału z pocz. XVI w., które przechowywane są w raciborskim Muzeum.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany