Prawdziwym mężczyzną jest ten...
... który odbył służbę wojskową - stwierdzili zgodnie rodzice uhonorowani Medalami za Zasługi dla Obronności Kraju swoich synów. Złote i srebrne odznaki przypięto dziś 10 mieszkańcom powiatu raciborskiego. Uroczystość odbyła się w Starostwie Powiatowym.
– Złoty Medal Za Zasługi dla Obronności Kraju przyznaje się tym rodzicom, których co najmniej pięcioro dzieci odbywało lub odbywa służbę wojskową. Srebrny, gdy służbę pełniło lub pełni co najmniej troje dzieci – tłumaczy Karolina Kunicka, rzecznik Starostwa Powiatowego. I takie medale dziś przed południem w siedzibie Starostwa odebrało 10 mieszkańców naszego powiatu.
Złoty medal otrzymali: Julia i Władysław Kyrcz, których sześcioro synów pełniło służbę wojskową. – Jesteśmy niesamowicie dumni z naszych dzieci. Wszyscy oni już od najmłodszych lat wiedzieli, że wstąpią w żołnierskie szeregi. Przecież mężczyzna bez służby w wojsku nie jest prawdziwym mężczyzną – mówi z dumą matka żołnierzy, pani Julia. Wzorem do naśladowania dla ich chłopców był dziadek. – Mój ojciec podczas wojny dzielnie walczył za Ojczyznę. Niestety, mając 48-lat, zmarł. Ale pamięć o nim w naszej rodzinie jest ciągle żywa – wspomina pan Władysław. Państwo Kyrcz mają 17 wnucząt, a wśród nich już jednego żołnierza. – Adrian ma 24-lata i służbę wojskową odbył. Ale już następni szykują się do wojska – dodaje Julia Kyrcz.
Srebrnymi medalami z rąk przedstawiciela WKU z Rybnika mjr. Wacława Wojaczka i starosty Adama Hajduka uhonorowani zostali: Anna i Józef Heisig z Raciborza, Magdalena Machecka z Rud, Grażyna i Janusz Marcyanik z Raciborza, Krystyna Rusin z Raciborza, Sylwia i Jacek Rybarz z Raciborza.
– Nasi synowie ciekawi byli wojskowego życia. Ich pradziadek, dziadek i ojciec służyli Ojczyźnie. Dla nich wstąpienie do wojska było obowiązkiem. Dlatego jesteśmy niezmiernie dumni z ich postawy – mówi dumnie Anna Heisig, matka trzech byłych żołnierzy. Dziś ich dzieci pozakładały rodziny i pracują w wymarzonych zawodach. Państwo Heisig doczekali się także 7 wnuków, z czego 3 to chłopcy. – Najstarszy Piotruś ma 8 lat i już wie, że będzie służył ojczyźnie. Jeździ na wszystkie przysięgi swoich wujków i razem z żołnierzami staje na baczność i śpiewa hymn – opowiada ze wzruszeniem pani Anna.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany