Urzędnicy wracają jutro do pracy. Pożar nie przedostał się do wnętrza ratusza
Około 200 osób zostało dziś po 14.20 ewakuowanych z Urzędu Miasta z powodu pożaru poszycia dachowego. Z ogniem walczyły zawodowe i ochotnicze zastępy z Raciborza, a także posiłki z Rydułtów. Zgłoszenie o zagrożeniu przyszło do straży w chwili gdy z dachu unosił się już słup czarnego dymu.
Pożar wybuchł około 14.15. Strażacy otrzymali zgłoszenie o 14.20. O 14.21 zawodowe zastępy z Reymonta wyjechały do akcji. Minutę później były na miejscu. Trwała już wtedy ewakuacja urzędników, klientów, prezydenta i zastępców. Natarcie odbyło się z autodrabiny i od wnętrza budynku. Ogień udało się opanować około 14.35. Płomienie objęły blisko 400 m kw. pokrycia dachowego - papę i izolację.
Ogień zaprószono prawdopodobnie podczas prac związanych z montażem paneli fotowoltaicznych. Urzędnicy mówią o huku, jeden ze świadków o dwóch wybuchach tuż przed pożarem.
Na miejsce sprowadzono policyjnego biegłego. Ten bada przyczyny zdarzenia. Strażacy podczas działań przenieśli z bezpieczne miejsce butle z gazem.
Strażacy zapobiegli przedostaniu się ognia do wnętrza biur. Nikt nie ucierpiał. Nie uległy zniszczeniu żadne akta. Na ścianach widoczne są jednak zacieki. Część poddasza magistratu zostanie prawdopodobnie wyłączona z użytkowania. Jutro jednak urząd będzie pracował normalnie.
(w)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz