Był mural i nie ma. Szkoda
Mural ujawniony 29 maja na bloku przy Katowickiej-Chorzowskiej znikł już pod wartswą ocieplenia. Jego autor zebrał sporo przychylnych recenzji. Jak dziś wygląda budynek?
W komentarzach na naszej stronie oraz pod postem na FB autor murala zebrała pochwały. Pojawił się postulat, by jego dzieło pozostawić w krajobrazie miasta, ale spółdzielnia Orłowiec, zgodnie z zapowiedziami, wykonała zaplanowany zakres prac. Przypomnijmy, że autor wykorzystał ustawione z końcem maja rusztowania. Jak informuje policja, komenda nie otrzymała oficjalnego zgłoszenia o zniszczeniu mienia. Żadnego postępowania w tej sprawie nie prowadzono. Na miejscu był dzielnicowy i pouczył przedstawicieli spółdzielni o trybie postępowania w takich sprawach. Uznano, że skoro mural i tak zniknie pod warstwą styropianu, to nie ma sensu wszczynać sprawy.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz