Niewiarygodne przygody labradora Koksa
Pochodząca z Pietrowic Wielkich kryminalistyk dr Joanna Stojer-Polańska, związana z UJ i raciborską PWSZ, opublikowała właśnie kolejną książkę, tym razem pod tytułem Niesamowite przygody funkcjonariuszy na czterech łapach i kopytach. Wśród bohaterów jest Koks, labrador śląskiej Służby Celno-Skarbowej.
Koks - najlepszy pies śląskiej Służby Celno-Skarbowej, wyszkolony do wykrywania narkotyków, i jego przewodnik stali się bohaterami książki. Niesamowite przygody funkcjonariuszy na czerech łapach i kopytach spisała Joanna Stojer - Polańska, doktor kryminalistyki i ogromna miłośniczka zwierząt. Przejechała wiele razy całą Polskę, żeby ich wysłuchać, zapisać i poznać ich bohaterów.
Fenomen Koksa.
Piękna sylwetka, błyszcząca sierść, bystre spojrzenie tak właśnie prezentował się przez wiele lat najlepszy pies śląskiej Służby Celno-Skarbowej. Jego energia i doskonała kondycja to zasługa dobrych genów i charyzmatycznego przewodnika Pawła. To także setki godzin wspólnych treningów, spacerów i zabaw. Ten wyjątkowy duet przewodnik i jego pies porozumiewał się niemal telepatycznie. Podczas akcji wystarczyła krótka wymiana spojrzeń i przewodnik Paweł już wiedział, że Koks wyczuł zapach substancji odurzających.
Autokary, samochody, mieszkania, ciemne piwnice, koncerty techno z tysiącem fanów głośnej muzyki, leśne tereny, dzień, noc, deszcz -czarny labrador nie znał trudnych warunków służby. Trafność Koksa można spokojnie ocenić na 100%. Jego nos nigdy się nie mylił. Potrafił wyczuć nawet najmniejszą ilość narkotyków np. ukrytych w puszkach z kawą czy między środkami czystości w łazience.
Czarny labrador Koks na swoim koncie miał setki spektakularnych akcji, w których ujawnił substancje odurzające. Wyjątkowe umiejętności najlepszego labradora były doceniane nie tylko przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej. Przewodnik Paweł i Koks bardzo często uczestniczyli w akcjach zwalczania przestępczości narkotykowej prowadzonych przez funkcjonariuszy śląskiej Policji.
Zamurowana amfetamina
W 2013 roku przewodnik i jego pies uczestniczyli w akcji policjantów z Komendy Miejskiej w Bytomiu. Policjanci podejrzewali, że na terenie jednego z ogródków działkowych przechowywane są narkotyki. Kryminalni z bytomskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej uzyskali informację o mężczyźnie, który może przechowywać narkotyki. Podjęte czynności operacyjne doprowadziły funkcjonariuszy do 49-latka, mieszkańca Bytomia. Z informacji wynikało, że mężczyzna trzyma narkotyki na terenie ogródka działkowego.Mundurowi postanowili to sprawdzić. W tej akcji niezbędny okazał się fenomenalny nos Koksa. W pierwszej chwili pies bez problemu wskazał na szafkę i grill. Tam śledczy odkryli kilkanaście foliowych woreczków z białym proszkiem, gotówkę oraz sprzęt do podsłuchiwania policyjnych stacji radiowych.
Koks był wyraźnie podekscytowany, jedno spojrzenie przewodnika wystarczyło, aby przekonać się, że to nie jest wszystko. Przewodnik postanowił sprawdzić dokładnie co kryje piwnica altany. Ciemne i wilgotne pomieszczenie było niemal puste. Przy ścianie leżały tylko jakieś narzędzia ogrodnicze i stare ubrania. Koks kręcił się niespokojnie po pomieszczeniu. Nagle przed jedną ze ścian stanął na dwóch łapach i zaczął głośno szczekać i drapać tynk. Przewodnik psa zauważył, że tynk na ścianie wyglądał na świeżo położony.
Czyżby właśnie tam były ukryte narkotyki? Koks bez chwili wytchnienia drapał w ścianę. Przewodnik miał niemal pewność, że pod tynkiem kryją się narkotyki. Nos Koksa się nie mylił. Policjanci widząc zachowanie psa podjęli decyzję o skuciu tynku. Pod tynkiem mundurowi znaleźli 16 kg amfetaminy. Z zatrzymanych narkotyków można było sporządzić ponad 161 tys. działek dilerskich amfetaminy, o czarnorynkowej wartości ponad 800 tys. złotych.
Medale i wyróżnienia
Ten wyjątkowy labrador doskonale prezentował swoje niezwykłe umiejętności podczas rywalizacji sportowych. W maju 2013 roku na Mistrzostwach Polski Psów do Wykrywania Środków Odurzających i Wyrobów Tytoniowych KOKS wraz ze swym przewodnikiem zajął indywidualnie 1 miejsce w Polsce w konkurencji wykrywania środków odurzających. Rok wcześniej, w 2012 roku Koks uczestniczył w Mistrzostwach Europy psów służbowych wyszkolonych do wykrywania narkotyków w Austrii i na 40 zawodników z całej Europy zajął również bardzo wysoką lokatę - tj. 7 miejsce.
W 2016 roku Koks na Ukrainie wywalczył 4 miejsce w zawodach psów służbowych asystujących funkcjonariuszom w ich codziennej pracy. Reprezentowana była cała paleta psich nosów: owczarki niemieckie i belgijskie, labradory, cocker spaniele, a nawet jamniki. Umiejętności czworonożnych pomocników poddane zostały próbie w trzech kategoriach, tj. wykrywanie materiałów wybuchowych, narkotyków oraz wyrobów tytoniowych. Rywalizacja obejmowała dwie konkurencje: przeszukanie bagażu oraz przeszukanie samochodu osobowego. W każdej z nich liczył się czas odnalezienia ukrytego ładunku. Dla bagażu były to 2 min, natomiast w przypadku auta czas na „wywąchanie" podejrzanej zawartości wynosił 5 min. Pierwsze miejsce w kategorii wykrywania narkotyków zajęła reprezentacja białoruskiej Służby Celnej.
Niesamowite przygody funkcjonariuszy na czterech łapach i kopytach
To pasjonująca książka dla dorosłych i młodych Czytelników ze wspaniałymi ilustracjami młodych rysowniczek, a także naszej nieocenionej graficzki i artystki Eli Krenz. Każda okładka jej autorstwa zawiera pewną zagadkę rysunkową do rozwiązania – tak jest i w tej pozycji.
Niesamowite przygody funkcjonariuszy na czterech łapach i kopytach – w poszukiwaniu śladów kryminalistycznych, autorzy Joanna Stojer-Polańska, Maja Polańska, Lena Polańska – to kontynuacja serii kryminalistycznej dla dzieci. Pasjonujące opowieści o tym, jak to psy i konie służbowe pomogły w odnalezieniu sprawców i rozwiązaniu zagadki kryminalnej. Także o tym, jak funkcjonariusze na czterech łapach pomagają w zapewnieniu bezpieczeństwa i jak bardzo są pomocni w służbach mundurowych.
Piszemy też o tym, że ci funkcjonariusze nie otrzymują państwowej emerytury, choć zwierzęta służbowe solidnie sobie na to zapracowały! A dlaczego? Tego właśnie nie wie nikt, a już najmniej wszystkie kolejne rządy, zarówno po 1989 roku, jak te będące u władzy wcześniej… Opcja polityczna nie ma tu nic do rzeczy – tu akurat wszyscy byli, niestety, wyjątkowo zgodni w bezczynności wobec emerytowanych funkcjonariuszy na czterech łapach i kopytach. Bardzo liczymy na to, że to się kiedyś zmieni…
Publikacja recenzowana, opiniowana przez pedagoga, zootechnika oraz biologa, przydatna w edukacji dla bezpieczeństwa dzieci i młodzieży.
opr. w, źródło www.slaskie.kas.gov.pl, notka wydawnicza, fot. KAS, arch. PWSZ
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany