Odrostrada do generalnego remontu
Tablica ostrzegająca o ubytkach nawierzchni pojawiła się wczoraj na Odrostradzie, w kierunku od nerki do ronda przy Moście Zamkowym. – Ta droga wymaga generalnego remontu – przyznaje dyr. Powiatowego Zarządu Dróg Jerzy Szydłowski i dodaje, że potrzeba bagatela 6 mln zł.
Do niedawna jeszcze kierowcom jazdę utrudniał śnieg. Ale okazuje się, że jazda po odśnieżonych drogach też wcale nie jest taka prosta. Przykładem jest ul. Reymonta, która po zimie wygląda jak - nie przymierzając - szwajcarski ser. Wczoraj pojawiły się tam tablice ostrzegające o znacznych ubytkach w nawierzchni. Kto jechał, ten widział fatalny stan jezdni.
To rozwiązanie tymczasowe. Co jednak dalej czeka kierowców? – Gdy oddawaliśmy do użytku rondo przy Moście Zamkowym, mieliśmy obietnicę, że do 2011 roku znajdą się pieniądze na remont drogi, łączącej obydwa ronda. Ale ja nie mam zamiaru czekać do 2011 roku – zapewnia dyrektor Szydłowski.
Dlatego rozpoczął już starania, by znaleźć fundusze na modernizację. Tym bardziej, że w tym przypadku nie wchodzi w grę remont cząstkowy. Droga nadaje się do generalnego remontu, z wymianą całej podbudowy, położeniem nowej nawietrzni i przekładką chodnika. Potrzeba na to około 6 mln zł. – O tych pieniądzach będę rozmawiał w poniedziałek w Zarządzie Dróg Wojewódzkich, który jest właścicielem drogi, a potem w Wydziale Transportu i Komunikacji w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach.
Remontu wymaga 1150 metrów nawierzchni Odrostrady. – Na tej drodze możemy to zrobić, jest przecież dwupasmowa, można puścić ruch drugą stroną – zapewnia Szydłowski. – To są wprawdzie utrudnienia dla kierowców. Muszę tu dodać, że to jest droga wojewódzka a nie powiatowa, ale przecież nam zależy, żeby wszystkie drogi w Raciborzu były dobre, bez względu na to, kto jest ich zarządcą - dodaje.
Na razie jednak nie planuje się żadnych poważniejszych prac na drogach gminnych, powiatowych czy wojewódzkich, głównie ze względu na warunki atmosferyczne. Ponadto nie działają wytwórnie masy bitumicznej, które zimowe miesiące wykorzystują na modernizacje i przeglądy techniczne. Doraźnie większe dziury w drogach są łatane tzw. metodą na zimno. Na remonty z prawdziwego zdarzenia przyjdzie poczekać do wiosny.
(j)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany