Pijany w sztok jechał przed... komendantem policji
Szefa raciborskich policjantów zaniepokoiło zachowanie kierowcy jeepa. Pojazd poruszał się zygzakiem po Syryni.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 4 lutego, około godziny 16.15 w Syryni na ul. Bukowkiej. Komendant wracał do domu po służbie. - Kierujący jeepem poruszał się „zygzakiem po drodze”, powodując zagrożenie dla innych kierowców. Tor jazdy osobówki ewidentnie wskazywał, że kierowca może prowadzić swój pojazd na „podwójnym gazie”. Inspektor postanowił zareagować i zatrzymać „pirata”. Ze względu na brak możliwości bezpiecznego wyprzedzenia i zablokowania samochodu, jechał za nim powiadamiając telefonicznie dyżurnego wodzisławskiej policji. Ostatecznie kierowca jeepa na ulicy Bukowskiej zjechał z drogi na pobocze i się zatrzymał. W tej samej chwili na miejsce podjechał patrol wodzisławskiej drogówki, z którym do kierującego podszedł komendant i wspólnie wyjęli kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając dalszą jadę kierowcy. Przybyły na miejsce patrol potwierdził przypuszczenie szefa raciborskiej policji co do stanu trzeźwości kierowcy. Badanie alkomatem wykazało w organizmie zatrzymanego prawie dwa promile alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca to 63-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie. Zatrzymanemu grożą 2 lata więzienia.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz