Dyrektor biura ministra Wosia kontra posłanka Lenartowicz

- W czasie swojej konferencji pani poseł przekazała, że chciała przeznaczyć środki z budżetu państwa na drogę regionalną Racibórz - Pszczyna, która „nie ma dofinansowania na prace przygotowawcze i projektowe”. Bzdura. Pokazuje to jak pani Lenartowicz interesuje się sprawami okręgu, skoro nie wie nawet, że projekt drogi i prace przygotowawcze są już sfinansowane i są właściwe na ukończeniu. Co więcej, poprawka, którą złożyła PO była w pełni kompromitująca, bo odnosiła się do… drogi ekspresowej, a droga Racibórz-Pszczyna nigdy nie miała statusu drogi ekspresowej i nie została w ten sposób zaprojektowania. Ma być dwupasmową drogą szybkiego ruchu. Co więcej, te środki musiałyby być w formie dotacji na województwo (projektowana droga ma być drogą wojewódzką), a tego PO nie zaproponowało. Podobnie z dworcem. Pani poseł oczekiwała, że te środki będą w budżecie państwa w 2020, kiedy powinna znać procedury i wiedzieć, że w 2020 dworzec jest projektowany (kończy się przetarg na projekt), a finansowanie budowy jest w latach następnych. Płaci się faktury po wykonaniu pracy, zaliczkując ewentualnie etapy. Ta kompromitacja pokazuje jak wiarygodna jest pani Lenartowicz i cała Platforma Obywatelska. „Poprawki regionalne” to skrajny populizm, bo środki na te zadania często są brane z sufitu – właśnie na potrzeby takich spektakli, jakie urządziła dzisiaj pani Lenartowicz.

Zjednoczona Prawica pierwszy raz w historii ostatnich 30 lat przedstawiała zrównoważony budżet. Zaplanowaliśmy tyle samo wydatków, co dochodów. W poprzednim roku tzw. dzień wolności podatkowej, przypadł najwcześniej w ciągu ostatnich dekad. Oznacza, to że już dawno obciążania fiskalne Polaków nie były tak niskie. Obniżyliśmy każdemu podatek dochodowy, a młodych do 26 roku życia zupełnie z niego zwolniliśmy.

Kłamstwem jest, że rząd przeznaczył 2 mld zł na TVP kosztem onkologii. Nieprawda. Wydatki na zdrowie w 2015, kiedy rządziła PO-PSL wynosiły 77 mld zł, obecnie wynoszą 107 mld, czyli o blisko 40% więcej, w tym wzrost wydatków także na onkologię. To demagogia wmawiać, że w budżecie jedne wydatki są kosztem innych. Niemcy na telewizję publiczną przeznaczają blisko 40 mld, a nie 1,95 mld zł jak w Polsce wypłacanych w papierach wartościowych na radio i TV. Stosując tę samą demagogię można zapytać, dlaczego rząd Tuska przeznaczył 27 mld zł na pomoc Grecji, 24 mld na pomoc strefie euro (do której nie należymy) albo dlaczego umorzył 1,2 mld zł Gazpromowi – zamiast przeznaczyć na onkologię?

Co więcej, w czasie konferencji pani Lenartowicz podała błędne dane. Mówiła, że wydajemy 6 mld zł na onkologię, a podniesienie o 2 mld zł zupełnie zaspokoi potrzeby chorych. Tymczasem rząd Zjednoczonej Prawicy postulat dodatkowych 2 mld zł na onkologię, który dziś podnosi opozycja zrealizował już 2 lata temu! Wydatki na onkologię wynosiły 7,1 mld zł w 2015 i 9,1 mld zł w 2018 r., a w 2020 r. na walkę z rakiem NFZ wyda 11 mld zł! Kolejna żenująca wpadka pani Lenartowicz.

My cały czas podnosimy wydatki na onkologie, robimy to regularnie, systematycznie, nie wykorzystujemy chorych na raka do politycznej nagonki. W maju 2019 Prezydent Duda podpisał ustawę o Narodowej Strategii Onkologicznej. Realizacja strategii daje szansę na zwiększenie wykrywalności nowotworów we wczesnych stadiach, obniżeniu umieralności oraz kosztów, jakie ponoszą pacjenci. W tym roku krajowa sieć onkologiczna powinna objąć całą Polskę. Na realizację strategii z budżetu państwa zaplanowano 5 mld zł.

Skoro pani Lenartowicz populistycznie przytacza sejmowe głosowania nad poprawkami do budżetu bez pokrycia, warto przypomnieć raciborzanom i mieszańcom okręgu jedno z ważniejszych głosowań poprzednie kadencji – otóż poseł Gabriela Lenartowicz była PRZECIW obniżeniu wieku emerytalnego (głosowanie 66 z dnia 16/11/2016). Chciała, żeby kobietom zostawić podniesiony o 7 lat przez PO-PSL wiek emerytalny 67 lat, oraz żeby mężczyźni także pracowali do 67 roku życia. Co więcej pani Lenartowicz nie poparła w głosowaniu 500+ (głosowanie 29 z dnia 11/02/2016).

Przed nami, w maju, absolutnie kluczowe wybory. Zdecydują one, czy Polska będzie szła drogą reform i będziemy mogli dalej podnosić poziom życia Polaków, czy wrócimy do czasów, kiedy PO-PSL podniosło nie poziom życia, a wiek emerytalny. W czasach PO-PSL, były w Polsce dzieci żyjące w skrajnej biedzie – nie dopuśćmy znów do tego.

Szymon Szrot
Dyrektor Biura Posła na Sejm RP Michała Wosia