Temperatura i... zanieczyszczenia decydują

Według najnowszej podstawy programowej dzieci w wieku przedszkolnym codziennie powinny spędzać czas na powietrzu. - Zauważyłam, że w przedszkolu mojej córki nie wychodzi się co dzień na podwórko - donosi jedna z raciborzanek. Jakie są tego przyczyny? Zapytaliśmy u źródeł, czyli w przedszkolach.
Zadzwoniliśmy do kilku raciborskich przedszkoli z pytaniem, jak wygląda sprawa z wychodzeniem maluchów na powietrze. - Staramy się, by dzieci codziennie spędzały czas na powietrzu. Choć oczywiście wszystko uzależnione jest od warunków atmosferycznych. Gdy jest chłodniej, wyjścia są po prostu krótsze. A kiedy temperatura spadła do -15 stopni, to nie wychodziliśmy - informuje dyrektor Przedszkola nr 10 w Raciborzu, Ewa Zimny.
Jak przyznaje jedna z raciborskich przedszkolanek, czasami wyjście na dwór jest problemowe ze względu na to, jak rodzice ubierają swoje pociechy. - Dzieci często są niewłaściwie ubrane, nie mają rajstop pod spodniami, brak jest parasoli czy odpowiedniego obuwia - mówi. - W Niemczech przedszkola posiadają kombinezony czy kalosze, które można wykorzystać, wychodząc z dziećmi. Gdybyśmy coś takiego mieli, zawsze można byłoby wyjść - dodaje. Przyznaje również, że nierzadko spotyka się z rodzicami, którzy wcale nie są zadowoleni z tego, że dzieciaki wychodzą tak często na powietrze.
Wśród raciborskich placówek jest również przedszkole, którego dyrekcja uzależnia wyjścia swoich podopiecznych poza budynek przedszkolny od stopnia zanieczyszczenia powietrza. - Otrzymujemy komunikaty z Miejskiego Centrum Reagowania i Ochrony Ludności np. na temat dużego stężenia siarczanów w powietrzu i wówczas podejmujemy decyzję, że nie będziemy w tym dniu wychodzić z dziećmi. Nie jest powiedziane w tych komunikatach, że nie wolno wychodzić, ale że warto ograniczyć wyjścia i my wolimy dmuchać na zimne - wyjaśnia dyrektor Przedszkola nr 3 w Raciborzu, Janina Bartoń.
Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa raciborskiego Urzędu Miasta Zdzisława Sośnierz potwierdza, że komunikaty o stopniu zanieczyszczenia powietrza rozsyłane są po raciborskich placówkach. - Dostajemy te komunikaty z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. Nie dotyczą tylko siarczanów, ale różnych zanieczyszczeń, i często pojawia się w nich sugestia, by ograniczyć wychodzenie małych dzieci i starszych osób, bo są to grupy najbardziej zagrożone - informuje pani naczelnik.
Joanna Jaśkowska
fot. internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany