Gang rowerzystów opanował park Jordanowski
Sprawę zgłosił dziś na sesji radny Stanisław Borowik, któremu udało się powstrzymać zapędy herszta grupy.
Jak relacjonował na sesji radny, grupa nieletnich rowerzystów - wbrew regulaminowi - wjeżdża na teren parku Jordanowskiego rowerami, uprzykrza życie innym dzieciom, skacze z garaży, rzuca wyzwiskami i przekleństwami, a jej lider, w wieku 11-12 lat, miał się nawet dopuścić pobicia dziewczynki, a potem uciec. Radny użył określenia skatowanie. Miało do tego dojść 23 lipca około godz. 16.00. Ofiarę urotowali dorośli. Doszło też do przypadku potrącenia dziecka podczas zjazdu rowerami z górki. Dziewczynka z poranioną twarzą poszła do domu.
Stanisław Borowik 24 lipca obserwował teren i udało mu się zatrzymać chłopca. Zablokował mu wejście z rowerem do parku. Kiedy od jednej z pań dowiedział się, że to sprawca pobicia, wezwał straż miejską. Wnioskuje, by zabezpieczyć zapis z monitoringu i sprawę wyjaśnić. Ma też dane świadków.
Radny jest zdania, że na terenie parku powinny pojawić się dodatkowe kamery, tak by odpowiednio szybko reagować w podobnych sytuacjach. - Powinniśmy dbać o bezpieczeństwo naszych dzieci - przekonywał.
Chce też, by OSiR, któremu podlega teren przy ul. Stalmacha-Winnej-Karola Miarki skierował tu dorosłego mężczyznę, mogącego stanąć w obronie dzieci. - Od czego jest ochrona? - pytał.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz