Podróże służbowe prezydenta Raciborza. Ile kosztowały podatnika i co z nich wynika dla miasta?
Kontakty są nie do przecenienia - wielokrotnie powtarza prezydent Dariusz Polowy. Opozycyjny klub radnych Razem dla Raciborza zapytał o koszt podróży służbowych. Od stycznia zeszłego roku włodarz odbył ich około 90. Ile kosztowały.
- Klub Radnych Razem dla Raciborza wnioskuje o rozliczenie podróży służbowych Pana Prezydenta Dariusza Polowy za okres od 01-01-2019 do 30-06-2020. Prosimy o podanie ilości wyjazdów, celu i kosztów oraz uzyskanego korzyści - efektu dla naszego miasta Raciborza - napisano w interpelacji.
- Rolą prezydenta oprócz zarządzania miastem, jest reprezentowanie go i jego mieszkańców na zewnątrz. Stąd też z obowiązku, jako prezydent odbywam podróże służbowe odpowiadając na przesłane zaproszenia (udział w kongresach, konferencjach); biorąc udział w posiedzeniach grup, których jako głowa miasta jestem członkiem (np. Posiedzenia Zarządu Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego); a także samemu inicjując spotkania i rozmowy z decydentami; - czy to na najwyższym szczeblu administracji samorządowej – Marszałkiem Województwa Śląskiego, czy to na szczeblu administracji rządowej lobbując o kwestie ważne z punktu widzenia Raciborza i jego mieszkańców. To właśnie dzięki takim wizytom skutecznie doprowadziłem m. in. do ulokowania w Raciborzu Stacji Pomiarowej Jakości Powietrza. Zawsze powtarzam, że nie da się przecenić wartości osobistych kontaktów i relacji. Ich budowanie wymaga zaangażowania i czasu - odpowiedział prezydent.
Konkretne efekty? To chociażby organizowane w Raciborzu spotkania lokalnych samorządowców, przedsiębiorców i mieszkańców m. in. z Marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim, wicepremierem Jarosławem Gowinem, minister Rozwoju Jadwigą Emilewicz, czy wiceministrem Pawłem Jabłońskim, podczas których zebrani mają szansę przebić się ze swoimi uwagami i problemami.
To promocja Raciborza, który z pewnością przestaje być anonimowym miasteczkiem gdzieś w Polsce. Wicepremier rządu, przemawiający z herbem Raciborza w tle, mówiący wyraźnie, że będzie wspierał Racibórz i prezydenta miasta w realizacji programu wyborczego, to jest rzecz niebagatelna. Tych rezultatów nie da się przecenić.
Efektem nie mniej ważnym, jest także nawiązanie współpracy i wymiana doświadczeń z innymi samorządami: z jednej strony partnerskimi, ale i takimi, z którymi łączą nas wspólne bolączki np. miastem Zamość. Czasem, mój wyjazd skutkuje solidarnym ruchem, jak w przypadku apelu „POLAND FIRST TO FIGHT". Przypomnę, to apel wystosowany w związku z próbami fałszowania historii w reakcji na grudniowe słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, który zarzucił Polsce współpracę z nazistowskimi Niemcami oraz dezawuował zbrodnie Armii Czerwonej na Narodzie Polskim. Wypracowaliśmy to razem z samorządowcami na jednym ze spotkań w Warszawie.
Moją rolą było, jest i - tak długo jak będę prezydentem - nadal będzie promocja Raciborza i zabieganie o nasze interesy tam, gdzie to tylko możliwe. W załączeniu przekazuję Państwu wykaz moich podróży służbowych za wskazany przez Państwa okres od 01.01.2019 r. do 30.06.2020 r. - napisano w odpowiedzi.
Koszt około 90 podróży wyniósł 11,92 tys. zł. Pełen wykaz w pliku pdf tutaj
Komentarze (0)
Dodaj komentarz