Prezydent chce zgody radnych na sprzedaż raciborskich żwirowni
Miało być raciborskie Acapulco, potem raciborskie Malediwy, są tonące w śmieciach łowiska i koncepcja zagospodarowania leżąca od kilku miesięcy na biurku prezydenta Dariusza Polowego. Przynieśli ją prywatni raciborscy inwestorzy. Do rąk radnych wpłynął już projekt uchwały w sprawie sprzedaży żwirowni.
Chętny na kupno żwirowni raciborski kapitał pojawił się już na długo przed epidemią. Prezydentowi pokazano warte miliony złotych plany przekształcenia terenu na Ostrogu w ośrodek wypoczynkowy. Koncepcja nie została jednak szerzej zaprezentowana. Jest w gabinecie przy Batorego. Być może będą ją mogli poznać radni, jeśli oczywiście inwestor wyrazi na to zgodę.
Szykuje się bowiem dyskusja nad tym, czy miasto powinno sprzedać blisko 40 ha wyrobisk i przylegających do nich terenów, tuż przy budowanej wschodniej obwodnicy miasta. Nie wiadomo, ile nieruchomość miałaby kosztować. Ewentualna zgoda radnych otwiera drogę do przygotowania transakcji, w tym wyceny.
Dziś ok. 20 ha terenu ze zbiornikami dzierżawi Polski Związek Wędkarski. Od lat słychać skargi na panoszące się wokół nich śmieci. W akwenach nie można się teraz legalnie kąpać. Działka przy wale wzdłuż Ulgi dzierżawiona jest przez osobę prywatną.
Zgodnie z planem przestrzennym 40 ha żwirowni obejmuje tereny: tereny sportu i rekreacji, ciągów pieszych i rowerowych, upraw ogrodniczych i sadowniczych, dróg publicznych klasy dojazdowa, a także udokumentowane złoża kopalin.
- Oczekiwanym przez Gminę Racibórz sposobem zagospodarowania nieruchomości jest utworzenie ogólnodostępnego kompleksu sportowo-rekreacyjnego wraz z zagospodarowaniem istniejących akwenów. Warunki sprzedaży, w tym zabezpieczenie realizacji oczekiwanego przez Gminę sposobu zagospodarowania, zawarte zostaną w odrębnych dokumentach przetargowych - napisał w uzasadnieniu projektu uchwały prezydent Dariusz Polowy.
Ostatnio Strabag Infrastruktura Południe Sp. z o.o. rozebrał na swój koszt betonowe konstrukcje niedokończonych basenów z czasów PRL-u. W zamian miasto udostępniło firmie tą część terenu z przeznaczeniem na odkład ziemi urodzajnej. Znajdują się tu również dwa stawy - zbiorniki zastępcze dla płazów, wybudowane przez Strabag w zeszłym roku.
W czasach rządów Jana Osuchowskiego miasto planowało na swój koszt, z wykorzystaniem środków unijnych, wybudować na żwirowniach ośrodek wypoczynkowy, tzw. Acapulco. Już w tej kadencji sygnalizowano chęć adaptacji terenów na wzór Jaworzna. Tak miały powstać raciborskie Malediwy. Rozważano też przygotowanie tu przez OSiR strzeżonych kąpielisk.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz