Nieszczęsna koalicja, a Fita zakładnikiem. Radna Szukalska o kulisach władzy
Dopiero polityczny rozwód pokazuje jak naprawdę było w małżeństwie, które po wyborach w 2018 r. przejęło władzę w mieście. Kurtynę podniosła wczoraj, 29.10., na sesji Rady Miasta radna Anna Szukalska.
Radna Szukalska, szefowa komisji rewizyjnej, członkini Klubu Radnych Niezależnych Michała Fity (w poniedziałek mandat złożył Józef Galli) odniosła się do odwołania wiceprezydenta i medialnych doniesień, wedle których miała się przyczynić do kryzysu w związku z nieotrzymaniem funkcji wiceprezydenta.
- Poziom i styl uwłaczający i urągający urzędowi - tak nazwała radna Szukalska postępowanie prezydenta Dariusza Polowego w związku z odwołaniem, 21.10., wiceprezydenta Michała Fity. Poinformowała publicznie, że nigdy nie było żadnej umowy koalicyjnej, a jedynie pewne ustne ustalenia. Koalicję nazwała "nieszczęsną", opartą o pewne wyobrażenia, które potem, kiedy przyszło rządzić miastem, zrodziły problemy. Jak dodała, D. Polowy i jego radni z Dawidem Wacławczykiem na czele uznali, że Michał Fita jest wiceprezydentem-zakładnikiem, a rolą jego radnych ślepe posłuszeństwo. Mieli świadomość, że do uzyskania wotum zaufania zabraknie głosów A. Szukalskiej i jej brata Michała.
Potem, 31 lipca, odbyła się konferencja. Oficjalnie, z mediów, mieszkańcy dowiedzieli się, że co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Koalicja ma potencjał i trwa. Będzie dobrze. Wieczorem, już za kulisami, odbyło się spotkanie rządzących klubów. Tu tak słodko już nie było. Warunkiem trwania owej nieszczęsnej koalicji miało być spełnienie dwóch warunków - rezygnacja Szukalskiej z szefowania odpowiedzialnej za kontrolowanie urzędu komisji rewizyjnej oraz poparcie dla odwołania niepokornego radnego Piotra Klimy z funkcji szefa komisji gospodarki. Radny Klima, który startował z listy D. Polowego już wcześniej wybił się na niezależność, a dziś krytykuje postępowanie prezydenta.
Radna Szukalska na swoją dymisję przystała, ale radni z jej klubu na odwołanie Klimy już nie. Uznano, że byłoby to nie fair i klub prezydenta ma sobie sam rozstrzygnąć ten problem. - Czy można współpracować z takimi osobami, oceńcie sami - mówiła na sesji w odniesieniu do prezydenta i popierających go radnych.
Zarzuciła prezydentowi brak klasy i odwagi, by poinformować, że zmienił zdanie po tym jak w lipcu deklarował trwanie koalicji. Uzasadnienie odwołania nazwała "stekiem pozornych i nieuczciwych argumentów".
Dostało się małżeństwu Wacławczykom - Dawid jest radnym powiatowym, jego żona Anna miejską. Poszło o rzekomy żal z powodu funkcji wiceprezydenta. - Nigdy nie zgodziłabym się zostać wiceprezydentem u Dariusza Polowego. To publiczne pomówienia - oznajmiła Szukalska, choć taka propozycja padła, wprost od Michała Fity. Miała być natomiast wiceprezydentem, razem z Marianem Czernerem, gdyby Michał Fita wygrał wybory. Dodała, że od czasów kampanii taki układ nie był tajemnicą. Co więcej, jej zdaniem ona i radny Czerner mają większe kwalifikacje od ludzi Polowego. To była też okazja, by skrytykować zatrudnianie przez prezydenta ludzi po znajomościach, bez doświadczenia. Jej klub nigdy nie popierał takiej polityki kadrowej.
Przyznała też, że sprzeciwiała się pewnym działaniom, ale nie można tego nazywać - jak twierdzi radny Dawid Wacławczyk - "publicznym ośmieszaniem pomysłów koalicji". Jej sprzeciw dotyczył likwidacji SP 15 (brak konkretnej merytorycznej argumentacji prezydenta), czy podwyżki diet dla radnych.
Dodała, że radny Dawid Wacławczyk otrzymał od miasta warte 24,6 tys. zł zlecenie na opracowanie koncepcji połączenia zamku i muzeum. Pytała, co dalej z tą sprawą.
- To jest ocena pewnego okresu wydarzeń. Szczególnie w polityce każdy ma prawo oceniać, niewątpliwie należy sprostować sformułowanie, nie istnieje coś takiego jak klub Dawida Wacławczyka - odpowiedział prezydent. - Brak klasy? Ci, którzy oglądają relację ocenią, kto taką klasą dysponuje - dodał. Mówił, że zlecenie dla radnego Wacławczyka nie jest żadną tajemnicą, informacja znajduje się w publicznym rejestrze umów, a kwestie z tym związane omawiano na spotkaniu w ratuszu, w którym brali też udział radni, pracownicy muzeum oraz zamku.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz