Pracownicy OSiR-u chwycili za pędzle i malują szkoły
Szef magistrackiej oświaty, Krzysztof Żychski, przedstawił wczoraj radnym bieżące sprawozdanie z działalności szkół w okresie pandemii.
– W ostatnim czasie zakupiliśmy sześćdziesiąt sztuk sprzętu komputerowego, który został przekazany do szkół, a następnie do uczniów, by mogli korzystać z zajęć zdalnych. Pandemia dotknęła dwa raciborskie przedszkola, w których wyłączone są pojedyncze oddziały. Jeśli idzie o żłobek, to nie dzieje się tam nic niepokojącego – referował Krzysztof Żychski w ramach tzw. oświaty w pigułce.
- Pandemia uderzyła w szkoły, ale wydarzyło się też coś dobrego. Dzięki niej możemy odmalować poszczególne szkoły. Pomalowano już SP 15, SP 3, SP 13. Malujemy także w przedszkolach, a niektóre placówki pobrały farby, by pomalować we własnym zakresie. Malowaniem ze strony miasta zajmują się pracownicy OSiR-u. Chciałem w tym miejscu podziękować panu radnemu Michałowi Kulidze, za możliwość kontaktu z producentem, który przekazał 900 litrów farb za symboliczną złotówkę – dodał naczelnik WEKiS.
Krzysztof Żychski poinformował także, że miasto oczekuje na ostateczną decyzję odnośnie programu Maluch+, w ramach którego ma powstać nowy raciborski żłobek. – Pierwsze opinie były pozytywne, czekamy na ostateczne rozstrzygnięcia. Do piątku powinno być już wszystko wiadomo – stwierdził.
Do dyskusji zgłosiła się radna Ludmiła Nowacka, która zwróciła uwagę, a to jak wygląda sytuacja dzieci objętych opieką OPS-u. – Jak wiemy stołówki są teraz zamknięte. Temat jest istotny, czy tylko nam się taki wydaje? To świetnie, że monitorują państwo sytuację zdrowotną kadry. W związku z tym, że są na L4, nie ma nadgodzin, czy wiąże się to z jakimiś oszczędnościami? Jeśli tak, to czy macie już jakiś pomysł na wykorzystanie ewentualnej nadwyżki? – pytała radna.
- Jeśli chodzi o monitorowanie stanu zdrowia, wykonujemy to po to by wiedzieć jaką kadrę mamy do dyspozycji. Ten okres zawieszenia zajęć różni się od tego marcowego tym, że jesteśmy lepiej przygotowani. Co do oszczędności, nie myślimy o nich, bo nie wiadomo, czy w ogóle takowe będą, gdyż zajęcia są realizowane. Mówiąc o stołówkach, to jesteśmy w kontakcie z panią dyrektor OPS, który otrzymał rządową pomoc dla osób korzystających z pomocy szkolnej. Jako wydział zaproponowaliśmy OPS-owi pomoc, lecz na tą chwilę dyrektor powiedziała, że na ten moment takiej konieczności nie ma – odparł K. Żychski.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz