Trzydzieści na godzinę. Ekolog proponuje ograniczenie prędkości w Raciborzu
Raciborski ekolog Bogusław Siwak kolejny raz gościem komisji gospodarki miejskiej. Tym razem jego wystąpienie dotyczyło ulicy Bema, ograniczenia prędkości na wybranych drogach do 30 km/h oraz utworzenia parku na ul. Ogrodowej.
– Sprawy, które chcę poruszyć także dotyczą niejako dzieci i ich zdrowia. Dziś złożyłem kolejne podpisy pod petycją złożoną w lutym. Obecnie jest już 747 podpisów. Niestety, państwo się nie wsłuchujecie w głos mieszkańców. Już za tydzień sesja budżetowa, naprawdę proszę was o zabezpieczenie środków na odkupienie terenu przy Ogrodowej i utworzeniu parku. Mieszkańcy naprawdę tego chcą. Chciałbym poruszyć sprawę także ulicy Bema. W ostatnich latach okazało się, że remonty potrafią zniszczyć miasto. Mowa tutaj o ulicy Bosackiej, Kościuszki, Kasprowicza. Nie potrafię także zrozumieć, dlaczego ulica Bema nie jest jeszcze jednokierunkowa. Pan prezydent nie patrzy na nic i na nikogo. Ogłosił przetarg, składanie ofert się zakończyło. Mieszkańcy nie są przeciwni remontowi, ale nie w taki sposób jak jest to przedstawiane. Można to wszystko zrobić tak, że to wszystko zostanie, nie trzeba będzie niczego niszczyć! Jeśli tego nie zrobicie, to mieszkańcy wam tego nie zapomną! – mówił ekolog.
Bogusław Siwak do udziału w komisji zaprosił także Tomasza Toszę, zastępcę dyrektora MZDiM w Jaworznie, który wyraził swą opinię na temat remontu ulicy Bema. – Proszę sobie zadać pytanie, czy w jakimkolwiek mieście zachodniej Europy ten projekt byłby realizowany w obecnym kształcie? Powiem państwu, że nie. Czy byłoby to miasto niemieckie, czy holenderskie, droga taka byłaby zawężana i ruch ograniczany, a nie jak w państwa projekcie, poszerzana – powiedział w rozmowie telefonicznej T. Tosza.
- Zacznijcie w końcu słuchać mieszkańców! Całe szczęście w tym, że nie udało wam się sprzedać Placu Długosza, bo jeśli byście to zrobili, to by dopiero była tragedia dla tego miasta! – grzmiał B. Siwak.
Jako pierwszy do dyskusji zgłosił się radny Marcin Fica. – Nie wiem na jakiej podstawie pan Bogusław mówi o betonowaniu i braku spowolnienia. Droga nie będzie poszerzona, tylko zawężona, bo będzie ścieżka rowerowa. Na wysokości ulicy Wandy będzie spowalniacz. Czy ma pan podpisy mieszkańców ulicy, że nie będą stawiali tam pojazdów, tylko gdzieś indziej? Łatwo jest mówić o ruchu jednokierunkowym, trzeba by zmienić klasę drogi. Wydaje mi się, że teraz, jak samochody jadą Bema, po tych dziurach, to bardziej jest uciążliwe dla osób korzystających z parku, jak po ewentualnym remoncie. Co do terenu na Ogrodowej. Podpisaliście petycję, ponad 700 osób. Złóżcie się po 2 500 złotych każdy i kupcie, jaki w tym problem? – zapytał rajca, czym wywołał uśmiechy na twarzach pracowników urzędu.
Na zakończenie B. Siwak zaproponował utworzenie okrągłego stołu w temacie przebudowy ulicy Bema. – Dopóki wszystko jest na papierze, można wszystko zmienić. Naprawdę proszę, zastanówcie się jeszcze! – powiedział.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz