D. Polowy: nie znalazłem żadnych sensacyjnych fragmentów
Dziś, 1 marca, odbyła się kolejna z cyklicznych konferencji posesyjnych prezydenta Raciborza Dariusza Polowego. Podczas zdalnego spotkania z mediami poruszono sprawy, które były przedmiotem dyskusji na lutowej sesji Rady Miasta.
Na wstępie konferencji włodarz Raciborza stwierdził, że radni po raz kolejny odsunęli w czasie decyzję o naprawię kulejącego systemu gospodarki odpadami. Dariusz Polowy zaznaczył, że miasto jest w posiadaniu diagnozy, rozpoznało niedomagania systemu wypracowano propozycję rozwiązania sytuacji, lecz radni mimo to odrzucają prezydencki projekt uchwały, nie proponując nic w zamian.
- Radni Warszawy, Gdańska, Wrocławia, Rybnika, Gliwic, Kędzierzyna-Koźla, czy sąsiednich Krzyżanowic zadbali o swoich mieszkańców, dbając o to, by ci nie musieli dopłacać do marketów i firm za wywóz śmieci. Radni Raciborza jak widać tego nie rozumieją, albo są złośliwi – mówił włodarz.
Dodał także, że powoli mija rok od podjęcia pierwszej próby przekonania radnych do nie powiększania deficytu kosztem mieszkańców. – Mówimy o kwocie już około miliona złotych – referował D. Polowy, przypominając, że na sesji przedstawił dokładne wyliczenia finansowe, wskazując na niemal 100 tys. złotych deficytu miesięcznie.
Prezydent odniósł się także do zarzutów radnych, mówiących o tym, że miasto nie przykłada się do „ścigania” osób i instytucji nie płacących za odpady. – To nie jest prawda, że się nie przykładamy. Wprost przeciwnie. Zidentyfikowaliśmy dwie nieszczelności systemu. Pierwszą z nich są nieruchomości niezamieszkałe. Drugim elementem nieszczelności systemu jest czynnik ludzki, czyli mieszkańcy, którzy uchylają się od obowiązku składania deklaracji za wszystkich członków rodziny, czy też wszystkich zamieszkałych na danej nieruchomości. W tej sprawie podjęliśmy zdecydowane kroki. Zgodnie z zapowiedziami pozyskaliśmy nowe narzędzie, które pozwoli na wykrywanie niespójności w deklaracjach o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami. Jeszcze tej wiosny zaczniemy z niego korzystać – zapowiedział Dariusz Polowy. Włodarz przypomniał, że nie złożenie poprawnej deklaracji może skutkować naliczeniem opłaty śmieciowej nawet do pięciu lat wstecz.
Głowa miasta przypomniała także o pozyskaniu specjalnego algorytmu używanego między innymi w Świdniku. D. Polowy zwrócił przy tym uwagę, że w Świdniku po użyciu aplikacji udało się skorygować liczbę deklaracji śmieciowych o ponad 1000. – Pamiętajmy, że w raciborskim systemie gospodarki odpadami mamy 50 tys. mieszkańców i tylko 44 tys. deklaracji – mówił.
Kolejnym punktem konferencji była uchwała dotycząca mieszkań komunalnych. Prezydent skierował podziękowania do radnej Anny Ronin za jej zaangażowanie się w prace nad zapisami tej uchwały. Podziękował także pracownikom Wydziału Lokalowego. – Najważniejszą zmianą jest likwidacja obowiązującego dotychczas kryterium w postaci progu metrażowego. Ideą wprowadzenia zmian jest poprawa wykorzystania i racjonalizacja gospodarowania zasobami mieszkaniowymi gminy. Rezygnacja z progu metrażowego otwiera drogę wielu osobom, które do ter pory, mimo trudnej sytuacji finansowej nie miały szans na własne mieszkanie, ani na wynajęcie lokalu za rynkowy czynsz. Te osoby nie mogły się starać o przydział lokalu komunalnego, właśnie z uwagi na te zapisy – mówił włodarz.
Dodał także, że jednym z podstawowych warunków, jakie należy spełnić przy wnioskowaniu o przyznanie mieszkania komunalnego pozostaje kryterium dochodowe. – Gmina określa poziom maksymalnego dochodu gospodarstwa domowego, który uprawnia do otrzymania mieszkania. Oznacza to, że jeśli ktoś przekracza tą normę, czyli ma wyższe dochody, nie może liczyć na przyznanie lokalu komunalnego – stwierdził włodarz.
Prezydent wskazał także na swego rodzaju nowość. – Jest nią wprowadzenie tabeli punktowej, w której w zależności od warunków mieszkaniowych i sytuacji życiowej wnioskujący spełniający kryteria otrzymuje określoną ilość punktów, która ma wpływ na jego pozycję na liście oczekujących na przydział mieszkania – powiedział D. Polowy, dodając, że wprowadzona punktacja nie ma wpływu na pozycje osób już figurujących na liście.
Włodarz Raciborza odniósł się także do słów wiceprezydenta D. Koniecznego, które w radnych opozycyjnych wzbudziły tak wiele emocji. – Zgodnie ze złożoną obietnicą, przesłuchałem całą wypowiedź pana wiceprezydenta i nie znalazłem żadnych sensacyjnych fragmentów, czy jakiegokolwiek elementu, który miałby radnych obrazić lub wywołać u nich jakikolwiek dyskomfort. W początkowej części swego wywodu, pan wiceprezydent wskazał na prostotę omawianego problemu, zauważając, że dyskusja nie jest w jego mniemaniu na poziomie akademickim, ale szkoły podstawowej. Kiedy przesłuchamy na spokojnie, a jeszcze lepiej odczytamy bez emocji te słowa, to zauważymy, że porównanie do klas szkoły podstawowej dotyczy prostoty tematu, a nie poziomu intelektualnego radnych – mówił prezydent. Dodał również, że nadinterpretacja tej wypowiedzi przez radnych nastąpiła w wyniku dużych emocji. – Nie można tu więc mówić o jakimkolwiek skandalu – stwierdził.
Dariusz Polowy zwrócił także uwagę na słowa swego zastępcy mówiące o informowaniu społeczeństwa o głosowaniu poszczególnych radnych. – Nie muszę chyba przypominać, że głosowania w sprawie przyjęcia uchwał są imienne, a obowiązkiem gminy jest publikowanie wyników takich głosowań. Pan wiceprezydent zachował się nie w sposób chamski, bo takie słowo padło w czasie sesji, a wręcz w sposób dżentelmeński, przypominając, że ludzie widzą jak głosują radni sprawujący mandat w ich imieniu i działania opóźniające wprowadzenie tak potrzebnych zmian w systemie gospodarki odpadami mogą być negatywnie odbierane przez wyborców – stwierdził.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz