Kędzierzyn-Koźle tylko dla pacjentów z COViD-19. Co z Raciborzem?
Obydwa szpitale w marcu zeszłego roku przekształcono w jednoimienne. Lecznica w Kędzierzynie-Koźlu znów wróciła do tej formuły. Co z Raciborzem, gdzie od października działa tzw. zabiegówka dla pacjentów niecovidowych?
- Nie ma sygnałów od wojewody w temacie przeznaczenia naszego szpitala w całości dla pacjentów zakażonych koronawirusem - powiedział nam dyrektor Ryszard Rudnik. Nie wchodzi też w grę organizowanie w części covidowej dodatkowych łóżek. Do tego potrzebna jest kadra, a tej można szukać tylko w części tzw. zabiegowej, która w takim przypadku musiałby zostać zamknięta. - Mamy na Śląsku najwięcej łóżek dla chorych na COViD-19 i myślę, że pozostanie tak jak jest obecnie - dodaje dyrektor, wskazując, że od dziś, decyzją wojewody, 120 łóżek covidowych musi wydzielić szpital wojewódzki w Jastrzębiu Zdroju. Dodatkowe miejsca mają się też pojawić w lecznicy w Wodzisławiu Śląskim.
Dworczyk: mamy nadzieję, że służba zdrowia wróci do normalnego rytmu funkcjonowania jak najszybciej
Dzięki zaszczepieniu znakomitej części personelu medycznego chorzy na Covid-19 wśród nich to minimalny odsetek; mamy więc nadzieję, że jeśli sytuacja pandemiczna na to pozwoli, służba zdrowia będzie wracała do normalnego rytmu funkcjonowania jak najszybciej - mówił szef KPRM Michał Dworczyk.
Szef KPRM był pytany na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie, kiedy - w związku z postępami w szczepieniu Polaków - planowany jest powrót służby zdrowia do normalnego funkcjonowania. "Jesteśmy zdeterminowani, by tak było, jeśli sytuacja pandemiczna na to będzie pozwalała. Zwracam uwagę, że mamy dziś i tak lepszą sytuację w służbie zdrowia, niż to było późną jesienią ubiegłego roku, kiedy mierzyliśmy się z drugą falą koronawirusa. Wtedy kilkadziesiąt tysięcy pracowników służby zdrowia, zawodów medycznych: pielęgniarek, ratowników medycznych albo było chorych, albo było na kwarantannie" - powiedział Dworczyk.
Podkreślił, że obecnie dzięki zaszczepieniu "znakomitej części" tych grup zawodowych te osoby z personelu medycznego, które są chore, stanowią "naprawdę minimalny odsetek wśród chorujących" i dzięki temu mogą pomagać pacjentom. "Więc mamy nadzieję, że sytuacja pandemiczna na to pozwoli, oczywiście służba zdrowia będzie wracała do normalnego rytmu funkcjonowania jak najszybciej" - oświadczył Dworczyk. (PAP) Wiktoria Nicałek wni/ par/
Komentarze (0)
Dodaj komentarz