List do redakcji: sprostowanie dotyczące interwencji czytelnika
- Już dawno zauważyłem, że część osób publicznych, zamiast naprawić to, co zepsuła, próbuje się tłumaczyć w stylu góralskiego dowcipu „Baco żonę ci gwałcą w lesie! Baca na to: A co to za las? Przecież to zagajnik, ledwie kilka drzewek - pisze Marek Labus, odnosząc się do interwencji czytelnika dotyczącej zamku.
Sprostowanie dotyczy tekstu Czytelnik alarmuje. Zamek wymaga kosztownych napraw. - Zawsze też znajdzie się grupa osób, która pragnie odwrócić uwagę od sprawy poprzez atak na osoby zgłaszające nieprawidłowości lub skierowanie zainteresowania w inną stronę. Niedawno portal upublicznił krytyczne uwagi czytelnika dotyczące stanu Zamku Piastowskiego. Czytelnik przy okazji dowalił mi, że zajmuję się pierdołami, zamiast odpadającym tynkiem z zamkowych murów. Dodał, że ta moja bierność wobec podobno wadliwego otynkowania, wynika z sympatii do byłego starosty Adama Hajduka oraz siły rządzącej od lat w naszym powiecie, czyli PO. Przypominając sobie moje kilkunastoletnie walki z samorządem powiatowym m.in. o: nieprawne pensje i nagrody dyrektora szpitala, o zrobienie porządku w radzie nadzorczej powiatowego PKS, ciągłe uwagi co do nadzoru nad szpitalem, sprzedaż radiologii, przekształcenie placówki w szpital covidovy, nieprawidłowości przy obsadzaniu dyrektora Zamku Piastowskiego, teza o pobłażliwości dla powiatowej władzy musi jawić się jako kompletny absurd - pisze Marek Labus.
W dalszej części listu autor obszernie nawiązuje do sprawy opracowania koncepcji produktu turustycznego, zleconej Dawidowi Wacławczykowi. Ze względu na ważkość podniesionych zarzutów, redakcja wstrzymała publikację do czasu otrzymania stanowiska prezydenta miasta.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz