Rój pszczół w Raciborzu. BMW w ogniu w Chałupkach
Raport 998. Pięć interwencji w czwartek i jedna w piątek, tak wygląda najnowszy bilans strażackiej służby PSP Racibórz. Sprawdź szczegóły.
Pierwsze ze zdarzeń odnotowano o godzinie 13.28 przy Placu Dworcowym w Raciborzu w okolicy lokomotywy Halinka. Ze zgłoszenia, jakie wpłynęło do Powiatowego Stanowiska Kierowania wynikało, że zagnieździł się tam rój pszczół. Na miejsce skierowano jeden zastęp PSP, który usunął owady.
Kolejna interwencja miała miejsce o godzinie 15.37 w Krzanowicach przy ulicy Kolejowej. Do komendy przy Reymonta wpłynęło zawiadomienie o zalanej piwnicy. Na miejsce skierowano jeden zastęp OSP, który zajął się wypompowaniem wody.
O godzinie 17.55 do strażaków z PSP Racibórz wpłynęło kolejne zgłoszenie z Placu Dworcowego. Podobnie jak wcześniej dotyczyło ono roju pszczół. Na miejsce zadysponowano jeden zastęp PSP. Po dojeździe na miejsce okazało się, że w okolicy parowozu lata zaledwie kilka owadów, które nie stwarzały większego zagrożenia. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako alarm fałszywy w dobrej wierze.
Kolejne zdarzenie odnotowano o godzinie 19.28 na ulicy Słowackiego. Doszło tam do kolizji motocykla yamaha oraz samochodu osobowego BMW. Motocykl uderzył w bok osobówki. Poszkodowany w tym zdarzeniu został motocyklista, który uskarżał się na ból barku. Strażacy udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy, a po dojeździe zespołu ratownictwa medycznego przekazali pod opiekę załogi karetki pogotowia. Na szczęście okazało się, że obejdzie się bez hospitalizacji. Dalsze strażackie działania polegały na usunięciu plamy substancji ropopochodnej oraz uprzątnięciu jezdni z resztek po zderzeniu. Straty materialne w tym zdarzeniu oszacowano na kwotę 4 500 złotych.
O godzinie 20.35 jeden zastęp PSP oraz trzy zastępy OSP pognały na ulicę Fabryczną w Chałupkach, skąd wpłynęło zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego BMW wyposażonego w instalację gazową. Właściciel pojazdu przy użyciu kilku gaśnic proszkowych zdołał opanować pożar jeszcze przed przybyciem strażaków. Ci, po przybyciu na miejsce zakręcili zawór w instalacji LPG oraz sprawdzili przy pomocy kamery termowizyjnej czy nie ma zarzewi ognia. Odłączyli także akumulator w pojeździe. Straty materialne w tym zdarzeniu oszacowane zostały na kwotę 4 000 złotych. Prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia było zwarcie w instalacji elektrycznej pojazdu.
Ostatnie, jak do tej pory, zdarzenie odnotowano w piątek, 21 maja, godzinie 6.30 przy ulicy Łąkowej. Strażacy otrzymali prośbę od dyżurnego policji o usunięcie plamy substancji ropopochodnej po wcześniejszej kolizji. Na miejsce skierowano jeden zastęp z Reymonta. Plama miała rozmiar około 1 metra kwadratowego. Została usunięta przy pomocy sorbetu, a jej pozostałości usunięte przy pomocy detergentu.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz