Łysienie androgenowe u mężczyzn – wyrok na całe życie?
Statystyki nie pozostawiają wątpliwości – przyczyną około 95% wszystkich przypadków wypadania włosów u mężczyzn jest łysienie androgenowe. Winę za to w połowie ponoszą geny, w połowie zaś nadmierna ilość testosteronu. Czy to oznacza, że nie można z tym walczyć lub chociaż opóźnić całego procesu?
Cykl życia włosa
Włosy każdego z nas przechodzą cykliczne fazy składające się na ogólny proces ich życia. Pierwszą z nich jest faza wzrostu (anagen), która trwa od 2 do 8 lat, drugą – przejściowa (katagen) wynosząca 3-4 tygodnie oraz ostatnia – spoczynku (telogen), jej długość wyznacza się na 2-4 miesiące. W łysieniu androgenicznym dochodzi do wydłużenia etapu telogenu przy jednoczesnym skróceniu anagenu. W rezultacie mieszki włosowe przechodzą w proces uśpienia i są pozbawione szansy na wzrost.
Na czym polega łysienie androgenowe?
Jest to najczęstszy typ wypadania włosów (potocznie nazywany łysieniem typu męskiego), ma podłoże genetyczne, czyli jest przekazywane z pokolenia na pokolenie w jego męskiej części. Choroba daje o sobie znać między 25 a 40 rokiem życia, a u około 60% mężczyzn dopiero po przekroczeniu 50 roku życia. Co ciekawe, zdarza się, że któryś z członków rodziny nie „otrzymuje w spadku” tego obciążenia. Dlaczego? Lekarze jeszcze nie potrafią rozwikłać tej zagadki, jednak zakłada się, że chodzi o pewne „luki” w materiale genetycznym.
Łysienie ma dość charakterystyczne rozmieszczenie i w związku z tym bardzo łatwo je zdiagnozować. Rozpoczyna się od typowego poszerzenia zatok czołowych (dochodzi do cofnięcia linii włosów, czyli tzw. zakola), potem zaś przechodzi w łysinę centralną znajdującą się na czubku głowy. Cały proces można przyrównać najpierw do kształtu litery „M”, potem zaś – przy postępowaniu choroby – do podkowy. Warto wiedzieć, że łysienie bardzo rzadko obejmuje całą głowę. Najczęściej po bokach oraz z tyłu pozostaje ona nienaruszona.
Testosteron – pośredni winowajca
Za łysienie współodpowiedzialne są hormony męskie, czyli androgeny (stąd nazwa choroby). Do procesu dochodzi poprzez bardzo złożone zmiany biochemiczne, które zachodzą w mieszkach włosowych. Pod wpływem enzymu 5-alfa-reduktazy, pochodna testosteronu, czyli dihydrotestosteron (DHT) prowadzi do postępującej miniaturyzacji mieszków włosowych i w efekcie – do osłabienia ich ukrwienia. Z czasem włosy stają się nieodżywione, coraz słabsze i cieńsze. W rezultacie cykl życia zostaje zaburzony, a dodatkowo dochodzi do wzrostu aktywności gruczołów łojowych – sebum jeszcze bardziej nasila proces łysienia.
Jak opóźnić proces łysienia?
Choć choroba ma podłoże genetyczne, można postarać się spowolnić jej postępowanie. Istotne jest zadziałanie w odpowiednim czasie, gdy tylko zaczną być widoczne pierwsze ubytki w owłosieniu.
- Wystarczająca ilość snu: chodzi o doświadczenie jak najdłuższej fazy snu głębokiego, podczas której dochodzi do relaksu, odprężenia i wypoczynku organizmu.
- Możliwie jak najbardziej zbilansowana dieta: unikanie jedzenia przetworzonego oraz podnoszącego cholesterol na rzecz wysokobiałkowego (budulec mieszków włosowych).
- W miarę możliwości unikanie stresu i zadbanie o regularną aktywność sportową. Mogą to być ćwiczenia siłowe lub jazda na rowerze – istotna jest systematyczność.
- Stosowanie kosmetyków do pielęgnacji mających za zadanie odżywić i poprawić ukrwienie mieszków włosowych oraz wzmocnić włosy. Doskonale sprawdzą się tu specjalistyczne toniki do włosów (do kupienia tutaj: https://makeup.pl/categorys/253467/) zaprojektowane z myślą o zapobieganiu utraty owłosienia.
Przeszczep włosów – szansa na normalne życie?
Coraz więcej mężczyzn decyduje się na zabieg przeszczepienia włosów. Na czym on polega? Lekarz podczas wizyty pacjenta będącego w znieczuleniu miejscowym pobiera pojedyncze mieszki włosowe najczęściej usytuowane wokół głowy (okolice skroni oraz potylicy), ponieważ właśnie tam rosną bardzo gęsto. Następnie dochodzi do ich selekcji i implantowania na obszary dotknięte łysieniem. Cała procedura w zależności od stopnia łysienia pacjenta zajmuje od ok. 5 do 10 godzin. Efekty zagęszczenia czupryny zaczynają być widocznie już po kilku tygodniach.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany