Bractwo bez kobiet jest jak akwarium bez rybek
Paulina Widok z Krowiarek w samorządzie swojej wsi jest sołtyską. W Raciborskim Kurkowym Bractwie Strzeleckim – po triumfie w strzelaniu królewskim - dzierżyła zaszczytny tytuł królowej. Paula – tak na nią mówią bracia - nie ma wątpliwości, że gildia strzelecka bez kobiet jest jak akwarium bez rybek.
W śląskich bractwach kurkowych, nawiązujących tradycjami do średniowiecznych gildii gromadzących mieszczan - głównie członków cechów - jako lokalne formacje zbrojne, stające do obrony murów miejskich przed najeźdźcami, kobiety stanowią zdecydowaną mniejszość. Królują bracia, zwykle starsi panowie.
Wszystko ma tu swój porządek, spięty przyjaźnią i honorem. O polityce i przekonaniach się nie mówi. To zostaje poza bractwem. Są za to funkcje. Jest więc hetman (w Raciborzu Józef Pluta), strażnik tradycji i honoru, strażnik skarbu, strażnik pieczęci i pergaminu, strzelmistrz, zbrojmistrz, Rada Królewska, a w niej król oraz marszałkowie prawy i lewy, komisja rewizyjna, radca trybunału, ławnicy trybunału oraz poczet sztandarowy z chorążym i przybocznymi.
- Jesteśmy na plusie – śmieje się Antoni Książek, kiedy pytamy o stan liczebny kurkowej raciborskiej braci. Oznacza to, że grono strzelców sukcesywnie się powiększa. Dziś przyjęto dwóch nowych – kadetów Stefana Wójcika i Mariana Jezuska.
Jak na razie odeszło czterech braci – współzałożyciel Marian Zawisła, Bogusław Zagrodnik, Henryk Krajczy oraz Czesław Kuzdrowski. To im m.in. poświęcony jest kamień zadumy, jak mówił dziś podczas jego odsłonięcia na Skwerze Bractw Strzeleckich przy raciborskim Ekonomiku hetman Pluta. Miejsce to otrzymało swoją nazwę na wniosek raciborskich strzelców w związku z 15-leciem istnienia bractwa. Głaz podarowany został przez jednego z braci - Zbigniewa Woźniaka i pochodzi z większej kolekcji głazów znajdującej się w Pałacu w Wojnowicach.
Jego odsłonięcie było częścią obchodów 15. urodzin, odprawianych z rocznym opóźnieniem z powodu epidemii. Po porannych strzelaniach – królewskim i do tarczy honorowej – w południe w Muzeum przyszedł czas na intronizację nowego króla – Bogdana Mariana Pająka oraz marszałków – lewego Zbigniewa Barto oraz prawego Krzysztofa Łabudę.
Od przedstawicieli śląskich bractw przyjęto listy gratulacyjne oraz upominki, a także brackie odznaczenia. Na koniec z orkiestrą i mażoretkami bracia przeszli na raciborski Rynek, gdzie nowego króla przedstawiono mieszkańcom.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany