Pochwały i nagany. Radni o Dniach Raciborza
Nowa formuła Dni Raciborza spotkała się wczoraj, 23.08., z pierwszymi ocenami radnych.
Tegoroczne Dni Raciborza nie miały jednej wielkiej imprezy plenerowej z koncertem gwiazdy dużego formatu, ale cztery dzienne tematyczne bloki - śląski czwartek, roztańczony piątek, gorącą sobotę oraz rodzinną niedzielę.
Na wielkie imprezy plenerowe nie pozwala dziś epidemia. To dlatego odwołano Memoriał, zaplanowany na 21 i 22 sierpnia (miał wystąpić Grubson). Decyzję ogłoszono na sesji 30 czerwca tego roku. Urząd Miasta miał więc niewiele czasu, by zaproponować coś w zamian. Początkowo planowano bowiem, że ratuszowe imprezy - pod hasłem Dni Raciborza - tylko dopełnią memoriałową ofertę.
- Było naprawdę fajnie, dużo atrakcji, gwiazdy niekonieczne wielkiego formatu, ale to się może sprawdzić. Problemem, i nie mówię tego złośliwie, był brak sanitariatów. Te, które mamy na plaży i w parku m. Roth były po prostu niewystarczające – ocenił na komisji budżetu jej przewodniczący, były prezydent Mirosław Lenk. Poza zapewnieniem dostępu do WC, zalecił także ustawiać więcej dmuchańców. W niedzielę rodzice musieli czekać w kolejce około godzinę.
Radna Justyna Henek-Wypior wyraziła swe niezadowolenie z organizacji biegu dla dzieci w parku m. Roth. – Wiem, że miasto nie było organizatorem, ale wydarzeniu biegowemu zabrakło organizacji. Był jeden wielki chaos. Nie było wiadomo, gdzie start, gdzie meta, jaki dystans. Miało się zgłosić dwieście dzieci, przyszło ponad trzysta. Prosiłabym o pomoc w organizacji, bo naprawdę brakowało kogoś, kto by nad tym zapanował. Dodatkowo w czasie wydarzenia nie było widać naszej straży miejskiej, a w wielu miejscach pojawiały się osoby, które zdecydowanie nie powinny się tam znaleźć – powiedziała wiceprzewodnicząca komisji.
- Dziękuję za uwagi. Myślę, że do Dni Raciborza wrócimy w przyszłym miesiącu. Uwagi zostały skrzętnie zanotowane i zostaną przekazane w odpowiednie miejsce – odparł prezydent.
– Czy artyści występujący na Dniach Raciborza mieli ubezpieczenie, pozwolenie na łażenie po dachach? Dodatkowo blokowanie parkingu to utrudnienie dla mieszkańców, mamy dużo innych miejsc, gdzie nie musimy blokować miejsc parkingowych – dociekał Piotr Klima. – Nie wiem czy byli ubezpieczeni, musiałbym zerknąć do umów – odparł prezydent. – Dziękuję za odpowiedź, ale to jednak była nasza odpowiedzialność, gdyby im się coś stało! Sam fakt narażania ludzi na niebezpieczeństwo źle świadczy o mieście – grzmiał radny. Dach udostępnił właściciel obiektu.
Wszystkie relacje z Dni Raciborza przeczytacie [TUTAJ]
Komentarze (0)
Dodaj komentarz