Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa Śląsk Południe bez Raciborza
Ponad 1000 mieszkań na wynajmem o niskim czynszu, z możliwością dojścia do własności po 15 latach, planuje wybudować Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa Śląsk Południe, którą miało tworzyć pięć miast z województwa śląskiego. Dziś już wiadomo, że na polu bitwy zostały cztery. Zgody na wejście do spółki nie dali radni Raciborza.
Dziś na sesji radni długo dyskutowali nad projektem uchwały w sprawie wyrażenia zgody na utworzenie przez Gminę Miasta Racibórz spółki pod nazwą SIM Śląsk Południe spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, a potem wycofali go z obrad, grzebiąc tym samym projekt prezydenta.
O wejście do SIM-u wnioskował Dariusz Polowy, tłumacząc, że to 3 mln zł od państwa na start, brak konieczności wnoszenia poręczeń i łatwiejszy dostęp do gruntów (chodzi o tereny w gestii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa), a docelowo 200 nowych mieszkań w Raciborzu. Nasze miasto miało dołączyć do Bielska-Białej (tam ma być siedziba spółki), Kuźni Raciborskiej, Czerwionki-Leszczyny i Jastrzębia Zdrój. Łącznie samorządy chciały pozyskać 15 mln zł na prowadzenie spółki i projekty. Razem taniej - to starał się dziś wyjaśnić radnym prezydent Polowy. Poparł go były przewodniczący Leon Fiołka. O tym, że raciborzanie czekają na mieszkania, a SIM to szansa, by te oczekiwania spełnić przekonywała radna Anna Ronin.
- Różnie postrzegamy tą szansę - odparł przewodniczący Marian Czerner z Klubu Radnych Niezależnych Michała Fity. Rządzące w Radzie Miasta kluby - KRN M. Fity i Razem dla Raciborza M. Lenka - widzą w SIM więcej minusów niż plusów. Po pierwsze, jak wyliczała radna Anna Szukalska, radni mają przykre doświadczenia ze spółką Unia Racibórz (prezydent jej zdaniem nie zdał egzaminu z profesjonalnego i odpowiedzialnego zarządzania), po drugie Racibórz ma Raciborskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które z powodzeniem buduje mieszkania (ostatnio oddano do użytku dwa przy Łąkowej, których wznoszenie rozpoczęto jeszcze w poprzedniej kadencji), po trzecie w mieście nie ma gruntów Krajowego Zasobu Mieszkaniowego, które mogłyby trafić do SIM. Dla innych miast - jak przyznała Szukalska - SIM to szansa, bo albo mają grunty, albo nie mają TBS-ów, a w Raciborzu rządzącą większość nie widzi sensu, by nasz TBS konkurował z SIM-em. - Prezydent nie wskazał, gdzie i za ile chce budować - kwituje radna Szukalska, dodając, że głowa miasta słabo przygotowała temat na forum Rady Miasta. Gdyby były kompletne dane, wtedy decyzja mogła być inna.
W powodzenie inicjatywy mieszkaniowej obecnego rządu PiS nie wierzy były prezydent Mirosław Lenk z PO. Jeśli jednak to się uda, wówczas - jak dodał - Racibórz będzie namawiał do utworzenia SIM-u sąsiadów z Rybnika czy Wodzisławia Śląskiego. Tylko bowiem założycielom spółki należy się 3 mln zł od państwa.
Do tej pory porozumienie z Krajowym Zasobem Nieruchomości podpisało 227 gmin, 209 gmin złożyło wnioski o dofinansowanie, 127 gmin otrzymało po 3 mln zł. W kraju istnieje dziesięć spółek SIM, których udziałowcami jest 101 gmin. Podczas ostatniego spotkania z radnymi, do udziału w SIM zachęcał ich wiceminister Michał Woś.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz