Pomnik smutnej dziewczyny – powieść grozy z Raciborzem w tle
Za pióro chwycił Andrzej Biskup, znany raciborzanom emerytowany już polonista z Mechanika. W powieści są postaci prawdziwe – jego babcia Katarzyna Głombik, oraz fikcyjne. W tle zobaczymy międzywojenny, secesyjny Racibórz (Ratibor).
- Młoda dziewczyna przyjmuje służbę w ponurej rezydencji radcy Fischera, właściciela raciborskiej fabryki cygar. Apodyktyczny mężczyzna zleca jej opiekę nad ciężko chorą żoną. Radczyni wkrótce jednak umiera, a Samuel pragnie poznać sekret tajemniczej choroby, która zdegradowała piękne ciało Rebeki. Nie wie, że kobieta przed śmiercią opowiedziała służącej historię talmudowej klątwy… - tyle w notce na okładce książki.
Pomnik smutnej dziewczyny ukazał się raptem w stu egzemplarzy, wydanych nakładem własnym autora. Jedyna okazja, by kupić powieść była dziś, podczas spotkania autorskiego w Strzesze. Ale jeśli pozycja spotka się z przychylnością czytelników, być może ukaże się wznowienie.
Na półkach księgarskich niewiele jest współczesnej prozy retro, nawiązującej do dawnego Ratibor, choć z historii miasta można hojnie czerpać tematy, podobnie jak chociażby w Breslau (Wrocław). Andrzej Biskup połączył wątki rodzinne z fikcją literacką.
Książka jest ilustrowana, a akcja oparta w wielu miejscach na wartkich dialogach. Posłuchajcie, co o powieści mówi sam autor.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany