Jak (nie) tłumaczyć? Tłumaczenia techniczne wbrew pozorom nie są taką błahostką!
SI to skrót od sztucznej inteligencji. W języku angielskim będzie to jednak AI od artifical intelligence. Można rzec, że to drobnostka, ale nie od dziś wiadomo, że przez takie detale dochodziło do poważnych problemów. Tłumaczenia techniczne wbrew pozorom nie są taką błahostką!
Tłumaczenia techniczne
Słowo „technika” ma źródłosłów w stargreckim τέχνη, [technē], które możemy przetłumaczyć na język polski jako „sztukę”, „rzemiosło” lub „kunszt” czy „umiejętność”.
Pierwsze ślady działalności technicznej człowieka to czasy prehistoryczne – najprostsze narzędzia datuje się na 2,5 mln lat p.n.e. Pięściaki (uniwersalne narzędzia kamienne) i oszczepy pojawiły się około 600 tys. lat p.n.e.
Przeskoczmy do czasów bardziej nam współczesnych – w 1981 roku NASA użyła po raz pierwszy do swoich badań wahadłowca kosmicznego, był to statek Columbia. Druga połowa lat 80. to narodziny chirurgicznej robotyki medycznej (najpierw pojawiała się w neurochirurgii). W 1988 roku otwarto podwodny tunel Seikan o długości 54 km (z tego 23,3 km pod dnem morza), który łączy wyspy Honsiu i Hokkaido.
- Tłumaczenie techniczne są naturalną odpowiedzią na obecność techniki w naszym życiu. Dokumentacja techniczna, harmonogramy, obliczenia konstrukcyjne, katalogi czy instrukcje obsługi maszyn i urządzeń to typowe treści, z jakimi mamy do czynienia – informuje tłumacz języka technicznego współpracujący z biurem tłumaczeń supertlumacz.pl, które wykonuje także tłumaczenia techniczne online.
Jak nie tłumaczyć tekstów technicznych?
Na chwilę przenieśmy się na Marsa. Giovanni Virginio Schiaparelli był włoskim astronomem, wykładowcą i senatorem, który w 1877 roku rozpoczął tworzenie mapy Marsa. Przygotowując rysunki, zaznaczał na nich jaśniejsze i ciemniejsze obszary, które oznaczał różnymi nazwami. Pojawiło się wśród nich włoskie słowo „canali”. Wyraz ten przetłumaczono jako „kanały”, a są to „żłobienia”. Ta pomyłka sprawiła, że zaczęto wierzyć, że na Czerwonej Planecie istnieją kanały zbudowane przez inteligentne istoty!
Na podstawie map Schiparelliego amerykański astronom amator Percival Lowell stworzył teorię kanałów zbudowanych na Marsie przez człowieka. Ostatecznie obalono ją w latach 60. XX wieku.
Do tłumaczenia instrukcji technicznych, rysunków, obliczeń konstrukcyjnych, ale i specyfikacji technicznej czy wszelkich treści o charakterze technicznym potrzebna jest znajomość języka technicznego oraz wiedza z konkretnego tematu. Tanie tłumaczenia techniczne lub te wykonane przez laika to błędy językowe i merytoryczne oraz prawne czy nawet finansowe. Niezbędna jest tu wnikliwość i dokładność, aby jak w przypadku włoskiego „canali” nie zinterpretować błędnie słowa.
Kartka z historii tłumaczeń: „mokusatsu”
W historii tłumaczeń znamy wiele z pozoru niepozornych błędów, które miały poważne konsekwencje. Jednym z najgorszych jest przekład na angielski japońskiego słowa „mokusatsu”. Choć nie jest to termin techniczny, ten przykład jak żaden inny pokazuje nam, że w sprawach ważnych najlepiej poprosić o pomoc fachowca.
6 sierpnia, dokładnie o godzinie 8:15, Stany Zjednoczone zrzuciły bombę atomową na Hiroszimę. Szacuje się, że tego dnia zginęło około 30% mieszkańców miasta (od 70 000 do 90 000). Należy pamiętać także o tym, że liczba ta jest faktycznie wyższa, ponieważ wiele osób zmarło w wyniku choroby popromiennej i skażenia radioaktywnego.
Przywołujemy ten przykład, ponieważ amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency) odtajniła dokument, który jest dowodem na prawdopodobnie najgorszy błąd w historii tłumaczeń. Chodzi tu o przetłumaczenie z języka japońskiego na angielski słowa „mokusatsu”. Błędnie je zinterpretowano jako „ignoruj”, „traktuj z cichą pogardą”. Zapomniano, że słowo to ma wiele znaczeń. Wypowiedziano je zapewne w kontekście „powstrzymać się od komentarza”, „bez komentarza”.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.