O strategii, placu zabaw na Ostrogu, modernizacji Rynku i gaży dla jurorów

Kolejnym tematem, nad jakim pochylili się radni była uchwała w sprawie przyjęcia Strategii Rozwoju Miasta Racibórz do roku 2030. Przedstawieniem sprawy zajął się zespół ekspertów, który brał udział w jej opracowywaniu podczas konsultacji społecznych.

Głos w dyskusji jako pierwsza zabrała radna Ludmiła Nowacka. – Co państwo powiedzą na protest przedsiębiorców? – pytała. – Sprawa do nas nie wpłynęła, ale domniemam, że chodzi o ten protest, który został zgłoszony także na etapie konsultacji? – pytał prelegent. – Tak, dokładnie o to. Jak to państwo widzą, bo to nie jest problem, który pojawił się wczoraj. To wieloletnie zagadnienie – dodała L. Nowacka.

- Kwestie, które są zgłaszane, dotyczą obszaru atrakcyjnego. Gdybyśmy się wsłuchali w głosy ze spotkań, to wielu mieszkańców zwraca uwagę na to, by centralną część miasta zrobić atrakcyjną. Pojawiają się także głosy, by było więcej mieszkań. W związku z tym jest potrzeba otwarcia się na możliwość budowy mieszkań. Strategia jednak nie może niczego pokazywać. Może jedynie sugerować, co dla danego terenu będzie lepsze. Nasza odpowiedź jest taka, że w strategii nikt nie zmieni zapisów dla tego terenu. Dla nas te uwagi są więc bezzasadne – odparł prelegent.

Głos zabrał także prezydent Dariusz Polowy. – Wpierw trzeba sobie odpowiedzieć, czym jest strategia i czy wpływa to jakkolwiek na zapisy studium planów zagospodarowania przestrzennego. Decyzję, czy podejmowane będą kroki zaproponowane w strategii, czy też nie, podejmować będzie Rada Miasta. Strategia daje nam dodatkowy atut, ale jest jedynie zapisem pewnych kierunków, które nie muszą być zrealizowane – powiedział włodarz Raciborza.
Radni poddali uchwałę pod głosowanie. Pięciu radnych było za, pięciu wstrzymało się od głosu, a dwóch było nieobecnych. W związku z tym uchwała została zaopiniowana pozytywnie.

Rajcy zajęli się także uchwałą budżetową Miasta Racibórz na 2022. Przedstawieniem sprawy zajęła się skarbnik miasta Beata Koszowska-Gralak. – Projekt uchwały jak zwykle jest opiniowany przez RIO. Gmina otrzymała już opinię pozytywną co do budżetu, wieloletniej prognozy finansowej oraz spłaty zadłużenia. Pewnie zauważyli państwo, że zmieniły się wpływy do budżetu z podatków. Gmina ma jednak otrzymać rekompensatę. Sama konstrukcja budżetu jest także nieco inna niż zwykle, gdyż trudno będzie przewidzieć wpływ tej nowej polityki podatkowej na kształt budżetu – omówiła pokrótce miejska skarbniczka.

Głos w dyskusji jako pierwsza zabrała radna Ludmiła Nowacka. – Mowa była o podwyżkach płac minimalnych. W związku z tym w szkołach spłaszczy się krzywa wynagrodzeń. Czy samorząd przewiduje jakieś podwyżki? Jak będzie wyglądała sytuacja kadry OPS-u, który do tej pory zajmował się programem 500+? Pani skarbnik zauważyła, że polityka Polskiego Ładu jest wdrażana. Czy może się pani odnieść do tego, czy samorządy będą traciły? – dociekała radna.

- Nowe przepisy pozostawiają większej grupie pracowników większe środki, gdyż będą płacili dużo mniejsze podatki. Te kwoty zostaną w ich dyspozycji. Jeśli chodzi o środki na wynagrodzenia i pochodne, to plan na przyszły rok z pewnością pozwoli na pewne zmiany w tej dziedzinie. Co do obaw związanych z ubytkiem dochodów samorządów, to rok 2022 został zabezpieczony. Środki będą wpływały w równych transzach. Dostaniemy także środki jeszcze w tym roku na uzupełnienie. Nie chcę prognozować kwoty, ale nie można mówić, że nastąpi tutaj znaczący ubytek dochodów. Jeśli chodzi o OPS, to były prowadzone już rozmowy. Część osób zostanie zagospodarowana na inne działania tej instytucji. OPS ma świadomość zmiany sposobu realizacji programu 500+. Dyrekcja musi poszukać takiego rozwiązania, które zadowoli wszystkich – odparła Beata Koszowska-Gralak.

Radny Michał Kuliga pytał natomiast o aspekty związane z przebudową Rynku, inicjatywą lokalną i placem zabaw przy P24. – Przy przebudowie Rynku widzę kwotę 50 tys. złotych i dopisek konkurs. Czy to kwota na konkurs, czy na nagrodę? Co do inicjatywy lokalnej ostatnio wiceprezydent Wacławczyk mówił, że kwota będzie zwiększona. Nie widzę jednak kwoty ani zapisków dotyczących postawienia nowego placu zabaw dla przedszkola integracyjnego na Ostrogu, które swój plac zabaw straciło na rzecz miejsca pod budowę żłobka – dociekał radny.

- Na kwotę opisaną jako konkurs składają się środki na nagrodę i wynagrodzenia dla sędziów konkursowych, czy jury, zależnie jak ich nazwiemy. Konkurs organizowany będzie we współpracy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich. Jeśli jest taka wola państwa radnych, to możemy zorganizować spotkanie z przedstawicielami tego stowarzyszenia, gdzie zostaniecie zapoznani z przeprowadzaniem takich konkursów – powiedział sternik Raciborza.

- Jeśli chodzi o Przedszkole nr 24 to jesteśmy na etapie wybierania koncepcji na realizację. Zadanie zgodnie z obietnicą pana prezydenta zostanie wykonane – odparł naczelnik Krzysztof Żychski. – Ale zadania nie ma w budżecie. Czy będziemy to robić jakoś inaczej? Żeby nie było, że postawimy dwa urządzenia i tyle – stwierdził radny Kuliga. – Proszę zauważyć, jakie urządzenia są stawiane na ostatnio remontowanych placach zabaw. Sam patrząc na te place żałuje, że jestem już w takim wieku i pełnię taką funkcję, że nie wypada samemu korzystać z tych urządzeń – odpowiedział z uśmiechem Dariusz Polowy.

Uchwała budżetowa została poddana pod głosowanie. Pięciu radnych było za, sześciu wstrzymało się od głosu. Jeden radny był nieobecny. Komisja wydała więc opinię pozytywną.

W części spraw bieżących i wolnych głosów jako pierwsza zabrała radna Magdalena Kusy. – Otwarcie pracowni w SP 18 bardzo cieszy. Mogłoby się to stać punktem wyjścia, by przyjrzeć się jak wygląda sytuacja w innych szkołach. Zwykle są to sprzęty dość stare, intensywnie używane. Pan naczelnik dobrze sobie radzi przy korzystaniu z programów do wyposażania szkół. Proszę o przyjrzenie się sprawie w innych szkołach – prosiła radna.

- Na tą chwilę miasto wystąpiło w programie cyberbezpieczeństwa. Poprosiłem o zabezpieczenie kwoty 120 tys. złotych środków na zakup komputerów do dwóch takich pracowni – odparł naczelnik Wydziału Edukacji.