To nie są zabawki! Strażacy przekonali radnych i dostaną pieniądze
Nie udało się w ramach budżetu obywatelskiego, udało się na listopadowej komisji gospodarki Rady Miasta. Strażacy ochotnicy z Raciborza przekonali radnych do przekazania im dodatkowych pieniędzy.
Racibórz ma cztery aktywne jednostki OSP - Sudół, Brzezie, Markowice i Miedonia. Wszystkie działają w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG). Wspierają władze miasta w sytuacjach kryzysowych. Problem w tym, że to kosztuje.
Strażacy z działaczami sportowymi próbowali zdobyć 800 tys. zł w ramach VI edycji budżetu obywatelskiego. Zaangażowali się w promocję swojego projektu, ale przegrali w głosowaniu z tężnią na Ostrogu. Czytaj - Mieli ponad trzy tysiące głosów. Nie dostali ani złotówki.
W listopadzie przyszli na komisję gospodarki. Tam mówili o swoich potrzebach. Dokładnie omówili, na co potrzebują pieniądze. Czytaj - Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek, ale sprzęt kosztuje. Strażacy przyszli do radnych.
Podczas zgłaszania poprawek do prezydenckiego projektu budżetu radny Mirosław Lenk wspomniał, że argumenty z komisji przekonały rządzącą w mieście większość Razem dla Raciborza oraz radnych niezależnych M. Fity, wśród których jest też strażak zawodowy Michał Szukalski. - To nie są zabawki - dodał Lenk, wspominając, że chodzi o bezpieczeństwo, ratowanie życia i mienia.
W 2022 r. miejskie OSP mogą liczyć na dodatkowe 209 tys. zł, na sprzęt, o którym mówiono podczas komisji.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz