Aquapark na Ostrogu do rozbudowy. Czy prezydent i radni dojdą do porozumienia?
To kluczowe pytanie dla powodzenia miejskich inwestycji. Jak dotąd widzieliśmy dużo wizualizacji, a mało działań, bo Dariusz Polowy i rządząca większość w Radzie Miasta nie potrafią się porozumieć.
Prezydent Dariusz Polowy nie ma większości w Radzie Miasta. Może zlecać kolejne wizualizacje, ale ich realizacja zależna jest już od radnych rządzących klubów Razem dla Raciborza (lider M. Lenk) oraz Radnych Niezależnych M. Fity (liderka Anna Szukalska). Ci bowiem mają większość głosów w radzie i ostateczny głos w sprawie kształtu budżetu, czyli wydatkowania pieniędzy.
Z porozumieniem bywa różnie – niestety, częściej go nie ma. Dariusz Polowy i jego środowisko zarzucają większości w radzie, że torpedują prezydenckie propozycje. Większość w radzie z kolei widzi w tym szukanie niepotrzebnych starć i niechęć do kompromisów. Spory prowadzone są w sali obrad rady i w Internecie. Pod tekstami przelewają się fale komentarzy, popierających albo Polowego, albo rządzącą większość.
Prezydent ma zielone światło dla swojego autorskie pomysłu - budowy tężni przy Warszawskiej-Żeromskiego-Matejki. W przypadku boiska ze sztuczną nawierzchnią radni też wpisali do budżetu pieniądze, ale zastrzegli, że obiekt nie może powstać kosztem naturalnej murawy przy Srebrnej, tak jak chciał prezydent. Jak dotąd prezydent nie przedstawił koncepcji odpowiadającej wizji radnych, choć środowisko piłkarskie od lat apeluje o nowy obiekt.
Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądało nowe zadaszone lodowisko. Radni nie zgodzili się na obiekt pokryty materiałem pcw za blisko 5 mln zł, zabezpieczając pieniądze na lodowisko z normalnym dachem za 12 mln zł. I kiedy wydawało się, że Dariusz Polowy zrealizuje ten zapis, okazało się, że na jego zlecenie, kosztem 80 tys. zł, powstał plan na obiekt za 24 mln zł, na co radni nie wyrazili zgody, wskazując, że dali przecież 12 mln zł i tyle ma być wydane. Nic więcej. - Są w mieście inne potrzeby, np. likwidacja niskiej emisji czy budowa mieszkań - wskazali. Prezydent przekonywał, że są przecież pieniądze, a proponowany obiekt kompleksowo rozwiąże sprawę zagospodarowania terenu po Piastorze i starej kręgielni, ale nic nie wskórał. Znów skończyło się na medialnych oświadczeniach i lawinie komentarzy.
Nie będzie też wartego 5 mln zł parku zachodniego, jaki miał powstać naprzeciwko kościoła Matki Bożej w ramach tzw. zielonej ofensywy Polowego. W budżecie na 2022 r. było 75 tys. zł na projekt, tyle że radni zmienili zapis co do wydatkowania tej kwoty. Teraz prezydent ma ją wydać na zakup drzew i nasadzenia. Miliony na nowy park to ich zdaniem zbędny wydatek, choć kazali odkupić za 2 mln zł działkę przy Odpoczynkowej-Ogrodowej, którą M. Lenk sprzedał za 1,2 mln zł, a aktywny na forum rady i mediów społecznościowych B. Siwak, podpierając się blisko tysiącem podpisów mieszkańców, chciałby tu właśnie nowego parku. - Nie przesądzamy przeznaczenia tego terenu - przekonywał były prezydent, co pokazuje, że rządząca większość na razie nie wie po co miastu ta nieruchomość.
Wiadomo natomiast, że w budżecie na 2022 r. jest 500 tys. zł na dokumentację rozbudowy aquaparku przy Zamkowej. To może być kolejny punkt zapalny - zderzenie wizji Dariusza Polowego i rządzącej większości. O to jak zamierza postąpić w tej sprawie prezydent, zapytaliśmy na ostatniej konferencji prasowej. Próbowaliśmy ustalić, czy dojdzie do spotkania celem ustalenia wytycznych do opracowania, tak, by nie zlecać dokumentacji, która potem powędruje do szuflady. Tak może się przecież stać z wartą 80 tys. zł koncepcją lodowiska za 24 mln zł.
- Najpierw pewna praca koncepcyjno-projektowa fachowców, która zaskutkuje wstępnym kosztorysem - odparł prezydent, dodając, że do tego dokumentu będzie się można odnieść - zwiększyć albo zredukować liczbę atrakcji, czyli albo budować coś tańszego, albo droższego. - Nie będzie burzy mózgów - skwitował, wskazując, że cenne będą doświadczenia innych miast.
Zdaniem prezydenta należałoby się skupić na funkcjach rekreacyjnych i zabawowych. To opinia stanowiąca odpowiedź na nasze pytanie, czy warto podjąć temat budowy przy aquaparku basenu 25- albo nawet 50-metrowego. Od lat taki postulat pojawia się w dyskusjach, jeszcze od czasów prezydenta Adama Hajduka, kiedy mówiono o 50-tce pod Oborą. Funkcjonujące tam kąpielisko zostało rozbudowane dotąd o... zjeżdżalnie. Nie ma też w tegorocznym budżecie środków na jego poważniejsze naprawy, o co w zeszłym apelowała radna M. Kusy, wskazując na liczne usterki i zużycie niektórych elementów.
Poniżej datowany na 2014 r. projekt rozbudowy (2 koncepcje) H2Ostróg firmy MWM, tej samej, która budowała aquapark a niedawno modernizowała system uzdatniania wody.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz