Zmarł dr Kazimierz Skoczkowski ps. Mewa, były dyrektor techniczny ZEW-u, weteran AK
Opowiadając historię swojego życia, zakończył ją stwierdzeniem: "myślę, że to może przyda się innym, tym wszystkim, którzy narzekają, nie cenią sobie obecnej Polski, ciągle są niezadowoleni".
Dr Kazimierz Skoczkowski (03.08.1927-05.02.2022), absolwent Uniwersytetu Warszawskiego z doktoratem na Politechnice Wrocławskiej, uczestnik Powstania Warszawskiego, przez wiele lat był dyrektorem technicznym Zakładów Elektrod Węglowych. Do Raciborza trafił po wojnie, stając się od razu ofiarą represji ze strony bezpieki. - Miałem ogromne trudności ze strony władz miejskich. Po przyjeździe i zameldowaniu się w Raciborzu, chodziłem w mundurze amerykańskim. Wtedy oczywiście UB wezwało mnie do siebie. Był taki (...) zastępca komendanta powiatowego UB, który dosłownie mnie gnoił, wyzywał mnie najgorszymi słowami i polecił mi, że co tydzień mam się meldować - wspominał w czerwcu 2009 r., kiedy opowiedział historię swojego życia. Można ja znaleźć w Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.
Co panu najbardziej utrwaliło się w pamięci? Są pewne szczegóły, które tkwią w człowieku - zapytano. - Według mnie to kwestia straconej młodości. Jak się bilansuje straty, jakie poniósł naród polski w wojnie, to nie bilansuje się jednej rzeczy bardzo ważnej, mianowicie utraty młodości przez moje pokolenie - odpowiedział.
Odznaczony został m.in.: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Armii Krajowej. Pogrzeb odbędzie się 14 lutego o godz. 13.00 na warszawskich Powązkach.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.