Nabór, boisko i dialog. Wolne wnioski i pytania z komisji oświaty
Radna Justyna Henek-Wypior pytała o nabory do przedszkoli, radny Rycka o boisko na Srebrnej, wskazując, że Polowy dialog szwankuje.
Radna Henek-Wypior, mieszkanka Markowic, wskazała, że w naborze do przedszkoli nie ma kryteriów, gwarantujących, że dziecko z tej dzielnicy trafi do placówki blisko domu. Mówiła o rodzinie, która mieszka raptem trzy domy dalej, a musi wozić dziecko na Płonię, bo nie zebrało odpowiedniej liczby punktów. – Kryteria są trzy gminne i pięć ustawowych. Zobowiązani jesteśmy do równego punktowania kryteriów ustawowych, co zresztą czynimy – tłumaczyła przedstawicielka Wydziału Edukacji Urzędu Miasta. - Prosiłabym, by patrzyli państwo z perspektywy dzielnicy, a nie urzędu – apelowała radna.
Problem jednak w tym, że w przedszkolu w Markowicach brakuje miejsc. - Przymierzamy się do rozwiązania sytuacji. Zakupiliśmy działkę, zmieniamy plan zagospodarowania przestrzennego i będziemy sprawę rozwiązywać. Być może jeszcze w tym roku przyjdę do państwa ze zmianami w budżecie, by wprowadzić środki na budowę obiektu. Nie jest to problem tylko Raciborza. Nie ma wymogu weryfikacji przez zameldowanie, tylko przez kwestię zamieszkania. Dodatkowo, czy jest pani w stanie pokazać choć jedno pismo od władz przedszkola, że taka sytuacja była sygnalizowana. Co do działań jakie podjęliśmy nie mamy jako sobie nic do zarzucenia. Teren pozyskalibyśmy szybciej, gdyby nie sytuacja COVID-owa, bo trudno dokonać zakupu działki, bez obecności właściciela, a ten nie mógł po prostu przyjechać do Polski – stwierdził włodarz miasta Dariusz Polowy. - Przejdę się jeszcze do wydziału i spróbujemy dojść do rozwiązania, mam nadzieję polubownego – stwierdziła radna Henek-Wypior.
Głos zabrał radny Paweł Rycka. – Czy wiadomo już co będzie robione na Srebrnej? Pytałem już wielokrotnie, ale nadal nie dostałem odpowiedzi – mówił rajca z Płoni, przypominając, że w budżecie zarezerwowano na boisko, ale wciąż nie widać początku prac. – Na sesję zostanie przygotowana odpowiednia lista, na ten moment nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo się tym nie zajmowałem osobiście. Odpowiednie dokumenty zostaną przedstawione, zajmował się tym Wydział Promocji Sportu i Turystyki oraz Wydział Inwestycji – powiedział włodarz.
- Unia Racibórz jest chyba jednym z nielicznych klubów w Polsce, który ma do wykorzystania 1,2 mln na bazę. Były pieniądze na tą bazę, ale przez dwanaście miesięcy nikt nie miał pomysłu na to, jak tę kwotę wydać. Fajnie zawsze dawać przykłady z kim to nie nawiązujemy współpracę, ale może czasem warto spojrzeć na takie kluby w naszym powiecie, jak Tworków czy Nędza. Gdyby oni dostali takie pieniądze, to już wszystko byłoby gotowe. Dodatkowo, jak daleko jest zaawansowana sprawa z zakupem działek obok stadionu przy Srebrnej? – dociekał rajca.
- Jeśli chodzi o zakup działek, otrzymaliśmy odpowiedź od właścicieli działek, ale może lepiej byłoby gdybyśmy się z nią zapoznali nie na forum komisji. Jeśli się państwo zgodzą możemy się umówić na spotkanie i zapoznam państwa z całym procesem negocjacyjnym, a nie tylko „suchą” odpowiedzią – stwierdził Dariusz Polowy.
- Piłka teraz jest po stronie pana prezydenta. My od zawsze byliśmy za tym, że Racibórz potrzebuje boiska ze sztuczną nawierzchnią, ale nie kosztem boiska trawiastego. Byłem już na takim spotkaniu, gdzie wydawało mi się, że osiągnęliśmy kompromis. Mówię o sprawie lodowiska. A teraz dwa dni przed sesją dowiaduję się, że ma pan jeszcze lepszy projekt. Powiem tak, w Raciborzu możemy sobie zbudować port, małe lotnisko, a pan to wszystko zaprojektuje. Nie wiem jaki jest sens dyskusji, jak pan i tak zrobi po swojemu? – mówił rozgoryczony Paweł Rycka.
- Wydaje mi się, że jeśli coś robić, to robić kompleksowo. Takie wymiary lodowiska, jakie sobie państwo zamarzyli, spowodowałby, że budynek trzeba by usytuować niejako „ściana w ścianę” z budynkiem kręgielni. Jest to obiekt stary, praktycznie relikt z epoki Gierka. Chciałem, by wszystko stanowiło jedność, ale państwo po przedstawieniu propozycji postąpili tak jak postąpili – powiedział włodarz.
- Najbardziej brakuje mi z pana strony dialogu. Nie wiem czy takowy jest nawet z pana radnymi. Już było kilka takich spotkań, ale potem się okazuje, że nic z tego nie wyszło, a pan zrzuca winę na „tych złych radnych, to oni się nie zgodzili – skomentował radny Rycka.
- Był to niezwykle długi wywód pana radnego – zaczął prezydent. – Dłuższy niż pana konferencje – wtrącił radny Rycka. Rajca zapytał także, czy prezydent wydał pieniądze na koncepcję z pełną świadomością, że radni go odrzucą. – Nie przypuszczałem, że państwo odrzucicie taki naprawdę dobry projekt – powiedział prezydent na zakończenie wymiany zdań z radnym Rycką.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz