Z miłości do Kobiet. Jazzowa sobota w RCK
„Z miłości do Kobiet: Silesian Jazz Daughters & Adam Jarzmik Sekstet” - to wczorajsze, 12.03., wydarzenie na scenie Raciborskiego Centrum Kultury.
Z miłości do kobiet- tak zatytułowany był sobotni koncert w wykonaniu Silesian Jazz Daughters i sextetu Adama Jarzmika, którym celebrowaliśmy wtorkowe święto wszystkich pań. Sala widowiskowa Raciborskiego Centrum Kultury dawno już nie była tak wypełniona.
W związku z wydarzeniami za naszą wschodnią granicą wokalistki z Silesian Jazz Daughters: Alicja Ploch-Burda, Joanna Skowyra i Paulina Świerczek wykonały a capella hymn Ukrainy przy rozświetlonej za ich plecami niebiesko-żółtej fladze. Był to niezwykle wzruszający moment również dla obecnych na sali gości z Ukrainy.
Koncert rozpoczęli muzycy Adama Jarzmika utworem „My One and Only Love” w wersji instrumentalnej. Następnie Silesian Jazz Daughters dołączyły do zespołu niezwykle nastrojową piosenką „You’ve Got a Friend”. Podczas koncertu usłyszeliśmy wiele utworów premierowo, m.in. „So Nice”, „Bella Ciao” czy „Parostatek”. Dziewczęta z Silesian Jazz Daughters pięknie wprowadzały w każdy utwór przybliżając jego powstanie czy też historię, jaką opowiada. Większość utworów zaaranżował Adam Jarzmik, utwór „So Nice” Zygmunt Popela.
Nie mogło również zabraknąć piosenek słynnych sióstr „The Andrew Sisters”, które królowały nie tylko na amerykańskiej scenie muzycznej lat 40, 50 i 60-tych, takich jak: „Bei Mir Bist Du Schön”, „It Don’t Mean a Thing” i „Rum and Coca-Cola”, którym wokalistki z SJD chwyciły za serca jurorów „Mikrofonu Siemiona”, zdobywając pierwsze miejsce. Szczególnie wszystkim paniom dedykowana była piosenka „Natural Women” Arethy Franklin, w którą pięknie wcieliła się Paulina Świerczek. Usłyszeliśmy również słynne „Sway” Deana Martina czy „All About that Bass” oraz polskie utwory tj. „Ludzkie gadanie” czy „Pod papugami” w niezwykle wymagającej wokalnie i instrumentalnie wersji Adama Jarzmika.
SJD fantastycznie brzmiały w trzygłosie, świetnie się uzupełniając nie tylko wokalnie, ale również wizualnie. Ich luz i ruch sceniczny udzielił się publiczności. Koncert nie byłby tak wyjątkowy gdyby nie grający na nimi wyjątkowi muzycy, którzy na co dzień biorą udział w różnych projektach muzycznych i występują z największymi nazwiskami nie tylko jazzowej sceny muzycznej w Polsce. Nic dziwnego, że wiele osób z sali określiło koncert, jako światowy i publiczność domagała się bisu. I takiej kariery życzymy naszym wspaniałym wykonawcom, szczególnie Silesian Jazz Daughters, które choć powstały w RCK, to cały Racibórz może być z nich dumny!
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany