Odszedł od nas Jan Lach, nauczyciel i samorządowiec

Wspomnienie o śp. Janie Lachu (09.03.1952 - 23.02.2022).
23 lutego 2022 roku odszedł do wieczności Człowiek o wielkim sercu, zaangażowany Społecznik, Radny Gminy Krzanowice kilku kadencji, Nauczyciel wielu roczników dzieci i młodzieży, Przedsiębiorca i aktywny Członek rady parafialnej przy parafii pw. św. Augustyna w Borucinie.
Jan Lach związany był z gminą Krzanowice od 1973 roku, kiedy podjął pracę w zawodzie nauczyciela w Szkole Podstawowej w Krzanowicach i w Borucinie. W tej drugiej urokliwej miejscowości, tuż przy granicy z Czechami, wybudował dom, z którego okien najbliżsi - żona Kornelia, syn Marek oraz wnukowie: Kacper i Jakub mogą podziwiać piękno przyrody oraz kolejne wschody i zachody słońca. Jan był kochającym Mężem, Ojcem i Dziadkiem; Człowiekiem niezwykle prawym i religijnym. Przez całe swoje blisko 70-letnie życie hołdował takim wartościom jak: uczciwość, dobroć, miłość i głęboka wiara. Wnukom, którzy wnieśli do Jego życia wiele radosnych i szczęśliwych chwil, wielokrotnie powtarzał, by kochali Pana Boga i każdego napotkanego na ścieżkach życia człowieka.
Jan zawierzył swoje życie i stworzoną rodzinę św. Józefowi (należał do Bractwa Józefowego, ważną rodzinną pamiątką jest obraz z wizerunkiem św. Józefa z Dzieciątkiem), był też gorliwym czcicielem Matki Najświętszej. Wiele czasu poświęcał praktykom religijnym i codziennej osobistej modlitwie. Przez 8 lat z oddaniem pełnił posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej, zanosząc Ciało Pana Jezusa i słowa otuchy do chorych, cierpiących mieszkańców Borucina. Swoją wiarę pogłębiał, biorąc udział w licznych pielgrzymkach pieszych (m.in. Opolska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę, szlak św. Jakuba do Santiago de Compostela) i autokarowych (Lourdes, Fatima, Włochy).
Dzięki Jego determinacji i błyskotliwemu zmysłowi organizacyjnemu w borucińskiej parafii od 2002 roku przeprowadzono szereg ważnych i kosztownych inwestycji. Z najistotniejszych, którymi był koordynatorem, trzeba wymienić: kapitalny remont plebanii, renowację zewnętrzną i wewnętrzną kościoła (tynki, instalacja elektryczna, posadzka, ogrzewanie, malowanie, odnowienie elewacji, ogrodzenie).
Jan był Człowiekiem niezwykle skromnym, a przez to szanowanym w środowisku lokalnym. Mieszkańcy darzyli Go zaufaniem, chętnie zwracali się o poradę i powierzali istotne sprawy społeczne, wybierając najpierw na radnego Gminy Krzanowice, a potem na wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Jego zasługą była budowa takich obiektów sportowych jak: sala gimnastyczna przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Borucinie i hala sportowa w Krzanowicach, w których młode pokolenie może rozwijać swoje talenty sportowe, bo trzeba wspomnieć, że Jan był sympatykiem i wieloletnim działaczem znanego w całym kraju Uczniowskiego Klubu Sportowego, zrzeszającego dziewczęta trenujące piłkę siatkową.
Przed przejściem na zasłużoną emeryturę wrócił do zawodu nauczyciela matematyki (lata 2011-2017), starając się zaszczepić w młodzieży pasję odkrywania świata. Edukował w zakresie zdrowego i aktywnego trybu życia.
Jan pokazał, że można iść pięknie i odpowiedzialnie przez życie. Wymagał przede wszystkim od siebie, stawiał sobie ambitne cele, zawierzając ich realizację Bożej Opatrzności. Namacalne ślady Jego obecności pozostaną w materialnych dokonaniach.
Uroczystości pogrzebowe śp. Jana Lacha miały miejsce 26 lutego br. w kościele parafialnym w Borucinie. Wzięli w nich udział nie tylko licznie zebrani przyjaciele, znajomi, parafianie, delegacje z zakładów pracy, ale także obecni i byli włodarze gmin: Krzanowice i Krzyżanowice oraz przedstawiciele samorządu powiatowego. W ceremonii uczestniczyły dwa poczty sztandarowe (ZSP w Borucinie, SP w Krzanowicach). Mszę św. pogrzebową sprawowało czterech księży (ks. Ginter Piotr Rychlikowski, ks. Andrzej Kałuża, ks. Henryk Wycisk, ks. Grzegorz Sonnek). Mowę pożegnalną w imieniu rady parafialnej wygłosił Jerzy Fojcik. Ciało Zmarłego spoczęło na cmentarzu w Borucinie.
Dzisiaj żegnamy śp. Jana na łamach lokalnej prasy z wdzięcznością w sercach, zapewnieniem o pamięci modlitewnej i nadzieją na Jego szczęście wieczne.
Dla żony Kornelii i syna Marka w tym trudnym dla Nich czasie dedykujemy słowa psalmisty: Dni człowieka są jak trawa, kwitnie jak kwiat na polu. Ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma (...). Lecz łaska Pana jest wieczna dla Jego wyznawców.
W imieniu społeczności Gminy Krzanowice Marcela Szymańska
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.