Jeden kamień, trzy majątki i trzech grafów. Pamiątka po starych czasach w nowej aranżacji [FOTO i WIDEO]
Niecałą godzinę zajęło wykonanie nowego zagospodarowania małego skrawka pola na granicy gminy Pietrowice Wielkie i Rudnik. Niegdyś stykały się tu trzy majątki ziemskie i spotykali – jak to mówiono - grafowie.
Chodzi o majątki Krowiarki, Modzurów i Jastrzębie. Dziś to styk dwóch gmin – Rudnik oraz Pietrowice Wielkie, dawniej własność m.in. Donnersmarcków (Krowiarki) czy rodziny von von König (Modzurów). Pięknie stąd widać Górę Świętej Anny.
Grafowie – jak mówili miejscowi - potykali się tu wczesną wiosną, uzgadniając plan zasiewów, oraz u schyłku lata, w czasie dożynkowym, chwaląc się plonami. Był to zapewne czas na wypalenie cygara czy skosztowania ciasta albo wina, które nadal wytwarza się w tym rejonie. Te spotkania zapadły w pamięć miejscowej ludności. My podajemy ją dzięki relacji Antoniego Wojciecha, który przez 42 lata kierował Stacją Hodowli Roślin w Modzurowie i do dziś mieszka w tej miejscowości. To prawdziwa skarbnica wiedzy o modzurowskim pałacu.
Niemiecka szlachta i junkrzy pruscy cieszyli się na lewym, żyznym brzegu Odry dobrymi plonami, prowadząc bardzo wydajne gospodarstwa. Dobrze zapisali się w pamięci miejscowej ludności, dając pracę w folwarkach.
Dziś – na znacjonalizowanych po 1945 r. glebach - gospodaruje wchodząca w skład Polskiego Holdingu Spożywczego spółka Danko. Za jej zgodą wykonano prace przy ciosanym słupie, stanowiącym jednocześnie element dawnego systemu znaków granicznych w tym rejonie (drogowskazów, niem. Wegweiser). Ten jednak ma szczególne znaczenie, bo leży na granicy trzech wspomnianych majątków. Nosi ślady 1945 r., kiedy był ostrzelany.
Inicjatywa zagospodarowania, ale i wyeksponowania pamiątki wyszła od radnego powiatowego Szymona Bolika i Sławomira Pazderyna z rudnickiej fundacji Gniazdo oraz Stowarzyszenia Odra 1945 r. z Raciborza. Pomogły władze Pietrowic Wielkich, w tym osobiście wójt Andrzej Wawrzynek. Włodarz, w asyście pracowników gminnego zakładu gospodarki, chwycił za łopatę.
- Dziękuję Michałowi Dąbkowskiego za piękną podstawę dla tabliczki, wykonaną z podków i starej obręczy z koła od wozu – mówi Szymon Bolik.
Posadzone trzy cisy mają swoją symbolikę. Cis jest bowiem symbolem nieśmiertelności. Zgodnie z tradycją przez wiele stuleci gałązki tego drzewa przenoszono w Niedzielę Palmową i na pogrzebach. Jest znane jako „drzewo zmartwychwstania”, „drzewo wieczności” i symboliczne jako drzewo życia.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz