Tak powstawała korona żniwna. Fotoreportaż z Bojanowa

28 sierpnia miejscowa młodzież poniesie ją do kościoła na Mszę św. dziękczynną, a 4 września reprezentacja Bojanowa pokaże w korowodzie na dożynkach gminnych w sąsiednim Borucinie.
- Zwyczaj powoli zanika, a wielu kupuje gotowe korony - mówi Alina Paskuda z Bojanowa. Przez wiele lat wykonywała bojanowską koronę, ale zdrowie już dziś nie pozwala jej, by dalej samej brać na siebie wszystkie czynności. To bardzo czaso- i pracochłonne, począwszy od zebrania wszystkich potrzebnych rzeczy, m.in. wysuszonego zboża, pestek dyni, łupin z kolby kukurydzy, długiej trawy, po samo wykonanie.
Przez dwa lata, z powodu epidemii, dożynek nie było. Teraz wracają. - Powiedziałam sołtysowi, jak to będzie wyglądać - Bojanów bez korony - mówi p. Alina. Sołtys Aleksander Reyiski sam wziął się do pracy, znaleźli się też inni chętni, łącznie dwanaście osób.
Korona powstała pomiędzy 16 a 19 sierpnia. Proces jej powstania uwieczniła na profesjonalnych ujęciach Nina Perek ze studia Niper.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany