To jest po prostu żałosne - starosta Swoboda o postępowaniu prezydenta Polowego
Poszło o pieniądze na szpital, które prezydent obiecał starostwu, a ich przekazanie zaakceptowali radni.
Temat wywołał radny Tomasz Cofała (Razem dla Ziemi Raciborskiej), wspominając opcję wsparcia finansów szpitala poprzez wprowadzenie opłat parkingowych przy Gamowskiej, a jednocześnie pytając, co z kwotą 800 tys. zł z budżetu miasta. Jej przekazanie, na wniosek Polowego, przegłosowali raciborscy radni w czerwcu tego roku. W marcu prezydent spotkał się ze starostą i dyrektorem szpitala, oglądając na Gamowskiej stan zaawansowania prac przy budowie szpitalnego oddziału ratunkowego.
Pieniądze z miasta mają sfinansować remont wiaty na podjeździe dla karetek i drogi dojazdowe. Gotówki z ratusza jednak nie ma. Prezydent był w gabinecie starosty pod koniec sierpnia. Obiecał, że sprawa ruszy z miejsca, bo przelew musi poprzedzić podpisanie stosownej umowy. Jak dotąd do podpisania nie doszło. Ostatni kontakt obu panów – telefoniczny - był 26 września rano. Panowie mieli się spotkać wczoraj, 27 września. Starosta odwołał wizytę w Rudach. Jak mówił na wczorajszej sesji, Polowy jednak nie oddzwonił.
Co dalej? Nie wiadomo. - Proszę sobie odpowiedzieć samemu na to pytanie, byłem przy tym jak pan prezydent dał słowo, że pieniądze będą przekazane – oznajmił wczoraj na sesji dyrektor szpitala Ryszard Rudnik. Starosta przypomniał, że prezydent składał nieraz takie obietnice, m.in. na konwencie.
Starostwo wysłało 9 września oficjalne ponaglenie, ostrzegając, że wydatkowanie środków może być w tym roku zagrożone. Starosta dodał, że powiat – kosztem 200 tys. zł – wykonuje dla miasta remont Domu Samotnej Matki Maja. Zdobył też środki na remont Kościuszki. – Pieniądze na szpital posłużą wszystkim raciborzanom – przekonywał Swoboda.
- Kalendarz zmierza do końca roku, podjąłem więc działania wydatkowania tych środków. Jedno postępowanie na kwotę 300 000 zł dotyczy poprawy funkcjonalności głównego wejścia. Trwa drugie na remont wiaty dla karetek. Zostały dwa miesiące na realizację, muszę znaleźć wykonawcę – oznajmił dyrektor, mając nadzieję, że pieniądze z miasta w końcu trafią na Gamowską.
- Sytuacja jest żałosna, to jest po prostu żałosne - podsumował starosta na wczorajszej, 28.09., sesji.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz