Mieszkania dla uchodźców. Władze chcą uniknąć niesnasek
Uchwała dotycząca zmiany w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Miasta Racibórz była wczoraj, 19.10., przedmiotem obrad radnych komisji oświaty.
- To w zasadzie czysta formalność. Urzędy Marszałkowskie prowadzą rozeznanie, ile pustostanów moglibyśmy doprowadzić i w jakim czasie do standardu mieszkania socjalnego z przeznaczeniem dla uchodźców. Konieczne jest więc wprowadzenie jednej sentencji do uchwały – referował wiceprezydent Dawid Wacławczyk.
- Czy ma pan już informacje, ile takich lokali przybyłoby? - pytał przewodniczący. - Z tego co wiem, dyrektor MZB mówił o 28 lokalach. Ważne jest jednak także przystosowanie do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Cztery lokale są dostępne z poziomu ulicy, z kolei reszta w ograniczonym zakresie. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie wszystkie osoby, które są uchodźcami są niepełnosprawne. W tej chwili w naszym zasobie mamy jedną taką osobę – odparł wiceprezydent.
- Z czego będą finansowane remonty? Z własnych środków, czy zewnętrznych? - dociekał Michał Kuliga. - Ze środków zewnętrznych. Chodzi o to, by nie dochodziło do niesnasek, że raciborzanie tutaj mieszkają, tutaj płacą podatki a my mieszkania Ukraińcom remontujemy. Choć już teraz takie głosy da się słyszeć. Warto zauważyć, że Ukraińcy, którzy mieszkają w Raciborzu i pracują, mogą tak samo jak pozostali mieszkańcy złożyć wniosek o przyznanie mieszkania – odparł zastępca Dariusza Polowego. POBIERZ PROJEKT
Komentarze (0)
Dodaj komentarz