List do redakcji od Dariusza Polowego w sprawie bilbordów
- Dzień dobry Panie Redaktorze. Przesyłam mój komentarz do bilbordów, które pojawiły się dzisiaj rano w Raciborzu - korespondencja z tym wstępem wpłynęła dziś na naszą skrzynkę.
Szanowni Państwo.
Dla każdego jest jasne, że w życiu publicznym, w demokratycznym samorządzie sprawą kluczową jest dotrzymywanie obietnic wyborczych.
W Raciborzu doszło do sytuacji, w której kilkunastu radnych z powodów politycznych blokuje projekty, które wcześniej zostały zaakceptowane przez mieszkańców w wyborach jako program wyborczy. Ci radni złamali niepisaną regułę demokracji, że należy wspierać realizację programu wyborczego zaakceptowanego przez mieszkańców. Poprzez różne sztuczki, kruczki i działania niezgodne z prawem ta opozycja blokuje działania prezydenta miasta.
Często pojawia się stwierdzenie, że to lub owo zrobiła opozycja czy inaczej większość w radzie miasta. Jest to stwierdzenie nie zawsze jasne. Dlatego zdecydowałem się na wskazanie konkretnych działań i konkretnych nazwisk publikując je na bilbordach. Ci radni mają swoich wyborców, może się i tak zdarzyć, że dany wyborca głosował i na konkretnego radnego i głosował na mnie, na mój program wyborczy. Takie wskazanie z imienia i nazwiska daje możliwość, że mieszkańcy, wyborcy mogą zadać pytanie radnemu, czy też poprosić go o działanie dla dobra miasta.
Radni opozycji mogą oczerniać, krytykować i narzekać na mnie, ile chcą, ale mieszkańcy widzą znaczącą pozytywną zmianę w mieście. Nigdy w Raciborzu nie było tylu inwestycji, tylu remontowanych dróg, a spółki miejskie nie były w tak dobrej kondycji. Polecam im, żeby wzięli się do pracy. Nic nie osiągną zakłamywaniem rzeczywistości.
Od razu mówię jasno i wprost: wszystkie bilbordy sfinansowałem z własnych środków, zapłaciłem za ich wydrukowanie i wynająłem miejsca do ekspozycji.
łączę pozdrowienia
Dariusz Polowy
Komentarze (0)
Dodaj komentarz