Oliwia z Wrocławia potrzebuje pomocy
Jeśli Oliwka nie wyjedzie – umrze, nikt tego już nie ukrywa. Jej serce jest w tej chwili na granicy. Matki wchodzą do pokojów dzieci patrzeć czy śpią, ja ze łzami w oczach wchodzę sprawdzać, czy moje dziecko jeszcze żyje... Przy wadzie serca takiej jak ta Oliwii, życie uratować potrafią tylko dwie osoby na świecie. Profesor Adriano Carotti z Rzymu i prof. Frank L. Hanley z Lucile Packard Children’s Hospital w Stanford USA.
Do tych dwóch lekarzy jężdżą dzieci, którym już nikt nie potrafi pomóc. Często wracają zdrowe jak Emil i Julka, którzy byli operowani w Stanach Zjednoczonych u profesora Hanleya. Jednak Oliwka nie miała tyle szczęścia. Dwa lata temu błagałam Was, by moja córeczka dostała tę szansę w Rzymie. Wtedy serce Oliwki było zagadką, którą zespół profesora Carotti podjął się naprawić. Życie mojej córeczki ocalono, ale z powodu nadciśnienia płucnego nie udało się naprawić serca w Rzymie. Tyle nadziei i tyle łez, i nadal wielka niewiadoma...
Nie bądź obojętny! Możesz pomóc i Ty! Liczy się każda złotówka. By pomóc wejdź TUTAJ.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany