Pani STOP skarży się na kierowców
Gorące upały, mroźne zimy, chłodne, deszczowe jesienie, niezależnie od pogody Pani Stop, na co dzień p. Halina, na ulicy Ocickiej dzielnie przeprowadza przez pasy dzieciaki, które właśnie zmierzają do szkoły lub do swoich domów. Mówi tylko, że kierowcy są nieuprzejmi.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak odpowiedzialna jest ta praca i mało kto ją szanuje. Nie licząc rodziców, którzy wiedzą, że dzięki niej ich pociechy bezpiecznie idą do szkoły i równie bezpiecznie z niej wracają. Przykre jest jednak to, że bardzo często można się spotkać z nieprzyjemnościami i agresją. A z czyjej strony? Ano ze strony kierowców. Jak się okazuje, kierowcy potrafią być bardzo niegrzeczni. Potrafią być do tego stopnia bezczelni i nieodpowiedzialni, że mimo tego, iż wyraźnie widać, że dzieci szykują się do przejścia przez pasy, bez zastanowienia i cienia wyrozumiałości wymuszają pierwszeństwo swymi rozpędzonymi samochodami.
Jednak to nie zniechęca naszego „anioła stróża”. Przemiła Pani, z uśmiechem na twarzy przeprowadza dzieciaki na drugą stronę jezdni. Lubi tę pracę, choć zarobki są niskie. Rekompensatą jest radość dzieci, które z daleka krzyczą jej dzień dobry. Widać, że czują ogromną sympatię do Pani, która dba o ich bezpieczeństwo. No i nie ma się czemu dziwić. Dobrą wiadomością, jest także to, że najprawdopodobniej na czas remontów dróg, jakie mają miejsce w naszym mieście, a co za tym idzie wzmożonego ruchu, nie tylko przy Szkole Podstawowej nr 18, ale także przy każdej innej, mają pojawić się dobrzy ludzie, ułatwiający dzieciom przechodzenie przez jezdnię.
Nasza Pani STOP może szczycić się tym, że w naszym rejonie jest pierwszym i jedynym aniołem stróżem, a dołączenie do jej szeregu, jak sama twierdzi, nie będzie takie proste. Otóż każdy nowy kandydat będzie musiał przejść odpowiednie szkolenie, które zakończy się egzaminem.
MK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany