Żwirownia tonie w śmieciach
Kąpiel zabroniona – głosi tabliczka na terenie byłej żwirowni. Zakazem nie przejmują się amatorzy, którzy już szykują kąpielówki i z niecierpliwieniem czekają na rozpoczęcie wakacji. Żwirownia na Ostrogu, pomimo swojego uroku i malowniczej przyrody, kryje w sobie bałagan, a nawet niebezpieczeństwa.
Zielone tereny ostrógskiej żwirowni przyciągają pięknem. Oddalone od centrum, porośnięte krzewami, drzewami i otoczone wodą, stanowią tanią atrakcję dla zmęczonych nauką i pracą raciborzan. Kto nie chciałby się popluskać choć przez chwilę w zimnej wodzie, zwłaszcza, gdy temperatura sięga 30 stopni Celsjusza? Kąpiel jest tam jednak niewskazana, nie ze względu na zanieczyszczoną wodę a pływające śmieci.
Znaleźć je można praktycznie wszędzie: w zagajnikach, dołach, chaszczach czy w paleniskach. Największe niebezpieczeństwo stanowią przedmioty niewidoczne dla ludzkiego oka, jak rozbite szklane butelki, znajdujące się pod wodą. Winę za stan żwirowni ponosimy my sami. Nie liczmy również na częstą ingerencję Urzędu Miasta. - Tereny po żwirowiskach sprzątane są dwa razy do roku. Zbliża się okres kolejnego sprzątania – poinformowała rzecznik prasowy magistratu, Anita Tyszkiewicz-Zimałka. Urząd nie planuje również stawiania kubłów na śmieci, ale pewne jest, że zwiększy patrole straży miejskiej na omawianym terenie.
Obowiązek sprzątania śmieci spoczywa więc na osobach tam przebywających. To najbezpieczniejsza forma odpoczynku podczas zbliżających się upalnych dni. Ku przestrodze zamieszczamy zdjęcia terenów żwirowni, zrobione przed weekendem majowym.
BaFu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany