Nie dla psa komenda
Ma cztery łapy, doskonałą kondycję i węch wrażliwszy od ludzkiego o blisko tysiąc razy. Mowa o Bardzie, owczarku niemieckim, który już za kilka miesięcy może rozpocząć służbę w raciborskiej policji. Komendant Edward Mazur zastanawia się jednak, czy kolejny pies jest potrzebny.
Do naszej redakcji dotarła informacja, dotycząca psa tropiącego dla raciborskiej komendy. Jak się okazuje, jej szef ma wątpliwości czy Bard zapracuje na miskę jedzenia. W obliczu kryzysu, to kolejny koszt dla policji.
– Obecnie posiadamy już jednego psa patrolowo-tropiącego. Opiekuje się nim młodszy aspirant Andrzej Kantyka. W mieście nie mamy aż tylu interwencji, by potrzebny było kolejne typowo tropiące zwierzę – wyjaśnia st. post. Anna Borek, rzecznik raciborskiej policji.
Jak się dowiedzieliśmy, owczarek niemiecki przebywa od września na specjalnym treningu. Przygotowanie potrwa najprawdopodobniej do kwietnia. Zwierze docelowo miałoby służyć na terenie całego powiatu raciborskiego. Jego głównym zadaniem będzie tropienie przestępców. O tym czy zostanie przyjęty do grona raciborskich policjantów będzie się można przekonać już niebawem. – Co prawda nie zapadła jeszcze ostateczna decyzji w tej sprawie. Ale nie wykluczamy, że policja faktycznie zrezygnuje z kolejnego owczarka – dodaje Borek.
Psy od lat wspomagają w pracy policjantów. Ich służba trawa zazwyczaj dziewięć lat. Wykorzystywane są zarówno do działań patrolowych, jak i tropienia narkotyków oraz ładunków wybuchowych. Raciborscy mundurowi mogą pochwalić się niejedną, skuteczną interwencją z udziałem psa. Zdarzało się, że czworonożny pomocnik doprowadził mundurowych choćby do pijanego kierowcy, który zbiegł z miejsca wypadku.
Justyna Langer
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany