Miłośniczki obcasów na bruku
Eleganckie panie straciły cierpliwość. W centrum Raciborza jest za dużo kostki brukowej i to doprowadza je do szewskiej pasji. Kobiety spacerujące po mieście w szpilkach narzekają na wszechobecne kocie łby. - Nie da się żyć z tym brukiem, a przede wszystkim nie da się chodzić na obcasach!
Od czasu do czasu w naszej redakcji telefon rozgrzewa się do czerwoności, a w słuchawce po drugiej stronie zirytowane elegantki uskarżają się, że do kościoła na rynku muszą najwidocznej chodzić w tenisówkach, bo spacer na uroczystą mszę w szpilkach grozi utratą zdrowia. - Ja rozumiem, że ktoś musi zarabiać, ale sądząc po ilości bruku w tym mieście, jest on już milionerem! - złoszczą się.
Dla raciborzanek, które lubią spacerować kilka lub kilkanaście centymetrów ponad chodnikami, nie mamy pokrzepiających informacji: wciąż będą balansowały na nierównej brukowej powierzchni. Rzecznik raciborskiego Urzędu Miasta, Anita Tyszkiewicz-Zimałka, na pytanie odnośnie ewentualnych zmian dotyczących rodzaju nawierzchni odpowiada lakonicznie, acz zdecydowanie: "W obowiązującym budżecie na 2013 rok nie przewidziano takiego zadania". Raciborzankom na obcasach pozostaje tylko wziąć głęboki oddech, spakować kościołowe szpilki w siatkę i przebierać się z tenisówek u progu świątyni. Albo wyjść z domu wcześniej i spokojnie opracować własną technikę poruszania się po kocich łbach.
kb
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany