Strażacy pojechali do przypalonej potrawy
Wczoraj przed północą raciborscy strażacy odebrali sygnał z instalacji wykrywania pożarów na Gamowskiej w Raciborzu. Na miejscu okazało się, że przyczyną uruchomienia alarmu była... przypalona potrawa.
Ponadto straż interweniowała na Kościuszki w Raciborzu, gdzie uruchomiła się czujka gazu ziemnego. Nie wykryto jednak substancji, a właścicielowi zasugerowano okresową kalibrację urządzenia. Po godzinie 18.00 z kolei doszło do zadymienia mieszkania na Rudzkiej w Kuźni Raciborskiej. Dym dostał się do pomieszczeń poprzez przewody wentylacyjne. Pół godziny później straż państwowa jak i ochotnicy udali się do przedszkola w Turzu. Usunęli tam gniazdo szerszeni.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany