Plac Wolności czy plac śmierci?

Z redakcyjnej poczty. - Co roku na placu Wolności podczas mocniejszych wiatrów wyrywa drzewa z korzeniami, łamie olbrzymie gałęzie drzew, które spadają na chodniki, samochody czy też elewacje budynku - pisze nasz Czytelnik.
- Czy musi dojść do tragedii i musi zginąć cała rodzina by urzędnicy miasta Racibórz w końcu coś zrobili z problemem. Czy będą czekać na śmierć albo aż wiatr wyrwie wszystkie drzewa z korzeniami i problem sam zniknie? Kto teraz pokryje koszta zniszczeń? - pyta.
Na zdjęciu zniszczenia spowodowane przez trzy drzewa, jakie zwalił dziś wiatr przy pl. Wolności.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany