Środa upłynęła strażakom pod znakiem usuwania owadzich gniazd
Aż dziewięć akcji związanych z koniecznością usunięcia gniazd owadów zanotowali w środę raciborscy strażacy. Interweniowali zarówno zawodowcy, jak i ochotnicy z jednostek powiatu raciborskiego. Do najgroźniejszego zdarzenia doszło późnym wieczorem na Wojska Polskiego w Raciborzu.
Pierwsze wezwanie odebrano około godziny 18:00. Dotyczyło gniazda na ulicy Wiejskiej w Babicach (na zdjęciach). Kolejne zgłoszenia dotarły do dyspozytora z ulicy Ogrodowej w Kuźni Raciborskiej, Nowej w Pawłowie, Czarnieckiego w Raciborzu, Wolności w Łańcach, Polnej w Tworkowie czy Starowiejskiej w Rudniku. W większości przypadków z zagrożeniem poradzili sobie strażacy z OSP. Na Żwirowej w Raciborzu konieczna była jednak pomoc dwóch zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z PSP w Raciborzu, w tym użycie drabiny mechanicznej.
Krótko przed godziną 22:00 straż odebrała formatkę z WCPR, z której wynikało, że pomocy potrzebuje jeden z mieszkańców ulicy Wojska Polskiego w Raciborzu. Jak się okazało, do jego mieszkania wleciał szerszeń, a mężczyzna jest silnie uczulony. Dzięki szybkiej interwencji służb udało się uratować go z opałów.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany